Przeczytajcie sami, rozmiar cierpienia tych kociaków jest nie do opisania.
Nie mogę wziąć kociaka, bo moja Alusia (z łódzkiego schronu) ciągle choruje i nie jest jeszcze zaszczepiona. Mój drugi kotek Maksio, kolejna forumowa bieda, też kiedyś został zabrany z kociego getta od psychicznego "właściciela". Dlatego kiedy czytam takie wątki - nie mogę przejść obojętnie, chociaż tak chciałabym pomóc.
Może komuś spodoba się taki kubek?


Cena wywoławcza: 5 zł
Licytacja trwa tydzień od pierwszej oferty
Koszty wysyłki tradycyjnie pokrywam ja
Zapraszam serdecznie do licytacji