agatka84 pisze:Jak Kasia do mnie przyjechala to byla naprawdę maleńka a było to w pierwszej połowie sierpnia.Mnie się wydaje, że ona urodziła się w drugiej połowie czerwca i tak też stwierdził wet, mimo że w książeczce dokładnie tego nie określił.
A kiedy to było? To wie tylko kotka Katarzyna... na początku sierpnia gdy po raz pierwszy dziewczynki odwiedziły weta i tu w Wwie ocenione były na 'około dwumiesięczne'.
A co do charakteru siostry. Oj, to charrakterek. I również monster.
Mruczy, łasi się, owszem, glaskana przewraca się z rozkoszą na plecy ale np. nie jest nakolankowa.
Podgryza inne koty, mnie również... Jest bardzo rozgadana, i ma arcyczujny nos.
Gdy np. kroję mięso w kuchni bardzo glosno domaga się. Reszta ciekawie wlepia we mnie oczy, a ta wrzeszczy (!)
Aha - i je suche
No to może wkleję też tę fotę Diabliczki.
Wchodzę do pokoju... i co widzę?
Burasia znosi to z pokorą... a nawet mruczy.
Dodam tylko, że Burasia jest tylko mniej więcej o miesiąc starsza...
czy tu powinien wkroczyć człowiek?
