Satynka ['] -kotka ktora przestala chciec zyc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 16, 2007 18:44

Batka pisze:Beata a gdyby podawać jej kroplówkę parę razy dziennie ze strzykawki?
po 20ml , 40 ml?

Kaskowy Boni tak dostawał
ładnie dawało się podać i dobrze się wchłaniało

misiu ja bym chciala, ale jak? :(
sama nie dam rady, kot sie rzuca od razu tak, ze nawet nie ma jak wbic igly, a ja w ciagu dnia pracuje, nie moge wychodzic :(
w lecznicy przy kroplowce dzisiaj byla w zamykanym woreczku a i tak 3 osoby ja trzymaly :roll:

ale - pani doktor powiedziala, ze kota wyglada lepiej i skoro sama je i pije, to na razie przestajemy podawac kroplowki
mamy przyjechac w srode na odrobaczanie

Satynce zdarzyl sie w drodze powrotnej wypadek, pfuj smierdzialo w samochodzie :lol:
ale to wina pani praktykantki, ktora miedlila i miedlila koci brzuch i mowila, ze pelny
no jak pelny to po co miedlila z 5 minut? :twisted:
qpa (nr 6) byla z tych miekkich i musialam Satynke myc pod kranem :?

teraz schnie
jak wyschnie to ja wypuszcze troche na pokoj

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 0:02

kota najwyrazniej laknie kociego i ludzkiego towarzystwa :D

w weekend bedziemy sie szkolic w robieniu qpy w kuwecie, a nie poza nia, ciekawe co z tego wyniknie :roll: :P
no i bedziemy ogladac TV i sie miziac :lol: 8)

czy ktos chcialby na weekend zabrac Bajke, zeby nie bylo rozlewu krwi? :? :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 0:12

Ekhm, Bajki na weekend nie zabiorę; dostałaby zawału od ciepłego powitania w naszych progach :twisted:
Jak przeczytałam o jej reakcji na Satynki propozycję tulanek, to normalnie deja vu dostałam - wypisz wymaluj Balbinka :wink:
Zresztą, powodzenie z domowymi kroplówkami mamy podobne, jak Ty z Satynową :twisted:


Myślę o Was wszystkich ciepło :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 17, 2007 10:21

Ciągłe kciuki za wymiędloną Satynkę.

I za zdenerwowaną Baję też.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 17, 2007 11:24

Beata pisze:kota najwyrazniej laknie kociego i ludzkiego towarzystwa :D

w weekend bedziemy sie szkolic w robieniu qpy w kuwecie, a nie poza nia, ciekawe co z tego wyniknie :roll: :P
no i bedziemy ogladac TV i sie miziac :lol: 8)

czy ktos chcialby na weekend zabrac Bajke, zeby nie bylo rozlewu krwi? :? :roll:


kibicuję małej Satynce, w zdrowieniu, niewybrzydzaniu no i kupie w kuwetce :ok:

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 17, 2007 11:33

Satynko jak Ci weekend mija?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 17, 2007 11:48

Trzymam kciuki za Satynkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i za naukę kuwetkowania Obrazek

Dziewczynko Satynko, bierz się za jedzenie, bo przecież musisz być zdrowa!!!! Inna opcja nie wchodzi w grę, pamiętaj!!!!

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lis 17, 2007 11:58

no z kupami jest problem :( zadna jeszcze nie trafila do kuwety
siku jedno bylo rano rowniez na poslanku
w nocy znowu byla kupa biegunkowata, wiec rano dostala smecte
suche wcina ladnie (najchetniej z podlogi), na mokre wybrzydza :roll:

rano ogladalysmy razem "Dzien Dobry TVN"
lezala przy mnie na poduszce i wykrecala sie we wszystkie strony, zeby ja tylko miziac :lol:
po poludniu kolejny seans

probowala tez strzelic baranka Muczaczy a ten sie wystraszyl i zwial :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 12:23

Beata, a próbowałaś zostawić kupę w kuwecie? Na nos klamerka ;) i tak spróbować? Może Satynka zaskoczy i zrozumie wtedy o co w tym chodzi?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob lis 17, 2007 15:13

mokkunia pisze:Beata, a próbowałaś zostawić kupę w kuwecie? Na nos klamerka ;) i tak spróbować? Może Satynka zaskoczy i zrozumie wtedy o co w tym chodzi?

caly czas tak robie
w poniedzialek kupie jeszcze jedna kuwete, moze ona dwie potrzebuje? a moze ta "wanienka" (znalazlam taka tacke zeliwna do pieczenia ryb, dawno nie uzywalam wiec ja jako kuwete wykorzystalam) jest dla niej za mala?

na razie walczymy z brzydka qpa bo kolejna byla
jak do jutra nie przejdzie to dzwonie do pani doktor

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 21:14

no to byla kolejna kupa dzisiaj, trzecia juz 8O
lepsiejsza ale miekka
obok kuwety :roll:
strasznie szybko to przez kota przelatuje, na razie jedziemy na Smecie

Satynka bardzo, bardzo chciala sie przytulic do jakiegos kota ale wredniaczki przed nia uciekaja :evil:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 21:21

Beata pisze:no to byla kolejna kupa dzisiaj, trzecia juz 8O
lepsiejsza ale miekka
obok kuwety :roll:
strasznie szybko to przez kota przelatuje, na razie jedziemy na Smecie

Satynka bardzo, bardzo chciala sie przytulic do jakiegos kota ale wredniaczki przed nia uciekaja :evil:


ona w klatce cały czas spała przytulona do Falkora
u nas w domu też wszystkie koty "kocio-niedotykalskie"

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 17, 2007 21:23

Magija pisze:
Beata pisze:no to byla kolejna kupa dzisiaj, trzecia juz 8O
lepsiejsza ale miekka
obok kuwety :roll:
strasznie szybko to przez kota przelatuje, na razie jedziemy na Smecie

Satynka bardzo, bardzo chciala sie przytulic do jakiegos kota ale wredniaczki przed nia uciekaja :evil:


ona w klatce cały czas spała przytulona do Falkora
u nas w domu też wszystkie koty "kocio-niedotykalskie"

moje kocio-dotykalskie w polowie :wink: ale jeszcze sie boja :lol:
szkoda tylko, ze Satynka nie rozroznia tych przytulalskich od nie przytulalskich :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Daisy po pol minutce opuscila pole frontu a Bajka zaczela warczec ale lezy :wink:
na razie :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 17, 2007 22:05

Jakie słodkie zdjęcie....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 17, 2007 22:23

Ależ Stynka jest malutka. W jaki on jest wieku?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], marta_kociara, puszatek i 92 gości