Batka pisze:Beata a gdyby podawać jej kroplówkę parę razy dziennie ze strzykawki?
po 20ml , 40 ml?
Kaskowy Boni tak dostawał
ładnie dawało się podać i dobrze się wchłaniało
misiu ja bym chciala, ale jak?

sama nie dam rady, kot sie rzuca od razu tak, ze nawet nie ma jak wbic igly, a ja w ciagu dnia pracuje, nie moge wychodzic

w lecznicy przy kroplowce dzisiaj byla w zamykanym woreczku a i tak 3 osoby ja trzymaly

ale - pani doktor powiedziala, ze kota wyglada lepiej i skoro sama je i pije, to na razie przestajemy podawac kroplowki
mamy przyjechac w srode na odrobaczanie
Satynce zdarzyl sie w drodze powrotnej wypadek, pfuj smierdzialo w samochodzie

ale to wina pani praktykantki, ktora miedlila i miedlila koci brzuch i mowila, ze pelny
no jak pelny to po co miedlila z 5 minut?

qpa (nr 6) byla z tych miekkich i musialam Satynke myc pod kranem

teraz schnie
jak wyschnie to ja wypuszcze troche na pokoj