Gosia sama nie napisze, ale jej sytuacja jest bardzo dramatyczna. Gośka wzieła 4 kociaki z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67571&highlight=
Kocięta są u niej od 2 tygodni.
Wszystko było dobrze, do przedwczoraj kiedy maluszki przestały jeść.
Wczoraj wszystkie wyladowały w lecznicy.
Gumisiowi udało się pobrac krew.
Cała noc Gosia dokarmiała go na siłę strzykawką.
Dziś są wyniki: "obraz wszystkich bialych krwinek wskazuje na leukopenie ale o podlozu nic nie wiadomo"
Mały musi dostac surowice, pozostałe musza natychmiast zostac zaszczepione.
Gosia nie ma już za co, wczoraj się z nia widziałam, sama juz nie ma dla siebie.
To osoba o ogromnym sercu, zawsze, mimo, ze wiele razy obiecywała przerwę w tymczasach, zawsze nie dotrzymuje słowa, zawsze pomaga.
Proszę o pomoc dla Gosi, o pomoc dla małych czterech czarnych.