PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2007 20:08

Krykuś pojechał...

Szczegóły tu

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie wrz 16, 2007 19:02

super wieści :D :D
trzymam kciuki za aklimatyzację chłopaka :ok: :ok: :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie wrz 16, 2007 19:31

Wszystkiego najlepszego w nowym domku :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 18, 2007 18:24

dla chcącego nic trudnego

dla nałogowca tym bardziej... :roll:

chowamy przed Mrufką każdą folię (pamiętacie Boże Narodzenie i walkę o jej życie?).
zakupy (czasami!) przyniesione w folii (bo zazwyczaj używamy płóciennych siat) natychmiast rozpakowujemy. w szafach praktycznie nic nie leży w workach. szafka z koszem na śmieci jest pilnowana jak oko w głowie.

a jednak Mruf wypawiowała wczoraj uprzejmie spory kawałek folii 8O. białej, konkretnie.

well.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro wrz 19, 2007 2:48

8O gdzie ją dorwała?

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Śro wrz 19, 2007 20:04

a ja wiem??? :conf:

ale dziś już nie wymiotuje...

a oto nasze panie w gustownej okołosepii, bo zdjęcia z komórki :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro wrz 19, 2007 20:39

Miłość :?: :wink:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 20, 2007 0:00

Jakie ciujne spojrzenie na tym ostatnim zdjęciu.

A Sopla ktoś na pewno wrobił... :roll: 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 20, 2007 12:23

Doczytałam wiadomości. Fajnie, że Krykiet już w domciu :D

Panienki ślicznie razem wyglądają :love:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30698
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 20, 2007 19:53

Kuwetkowe towarzystwo

:ryk:

Obrazek

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt wrz 21, 2007 9:50

To się nazywa ładnie kuwetkujące koty :wink:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 21, 2007 11:24

A dla Sopelka zabraklo kuwetki :roll:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro wrz 26, 2007 21:24

Mruf proszę się nie wygłupiać z foliami.
Sopel cudny. Wirtualny brat przesyłam mu uściski.
Dziewczyn śliczne razem wyglądają. One tak często :?:

Mruf, moja Duża tez przyniosła coś małego go domu. Ale ja zastosowałam swoja niezawodna zasadę. Jak cos sie dzieje to należy siś dobrze wyspać. Pozdrawiam Pysia

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 11, 2007 19:12

Nie wiem, czy opowiedziana przeze mnie historia nie skończy się banem na forum z powodu znęcania się nad zwierzętami. A konkretnie jednym. Jedną znaczy. Naszą malutką Mruvinką.
Korzystając z naszego urlopu i z tego, że dzień był nad wyraz ładny wybrałyśmy się na wycieczkę. Wyjeżdżając ok 10 upchnęłyśmy Chlorynki do łazienki z miskami pełnymi pokarmu, Sopla do sypialni, żeby Mruf go nie lała a Pesto i Mruf zostawiłyśmy w dużym pokoju przymykając wcześniej okna, żeby gadziny nam nie zmarzły.
Konkretnie Uschi przymykała.
Kiedy wracałyśmy do domu ok 18 Uschi poszła jeszcze zrobić zakupy w sklepie osiedlowym a ja miałam zająć się gromadą głodnych kotów czekających u drzwi.
U drzwi czekała Pesto jeno.
Wydedukowałam, że Sopel zamknięty w sypialni pojawić się przy drzwiach nie mógł. Podobnie zamknięte w łazience Stasia i Władzio.
Czemuż jednak przy drzwiach nie ma Mruvaka, który zawsze jasnym i spokojnym wejrzeniem umilał mi powrót do domu.
Szukam wzrokiem Mruf i co widzę...
Na balkonie siedzi skulony mały, szary koteczek.
Okna i drzwi balkonowe zamknięte na głucho.
Wniosek: Mruvinek spędził tam cały dzień bez możliwości wejścia do domu.
Otworzyłam okno maleńkiej a ona natychmiast przybiegła z płaczem głuchym
:oops:
Dostała na przeprosiny ulubioną saszetkę i teraz leży na ciepłym fotelu pod czujnym okiem pełnej wyrzutów sumienia Uschi.
W sumie zatem niepotrzebnie zamykałyśmy Sopla, mógł mieć chłopinia chwile cichej satysfakcji :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw paź 11, 2007 19:29

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

<ikonka zakopunjąca się ze wstydu pod dywan>

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 30 gości