pixie65 pisze:Wiem, że to trudna decyzja i między innymi o tym pisałam. Z drugiej zaś strony myślę sobie, że takie myślenie bardzo utrudnia życie. Wszystkiego i tak nie przewidzisz, nie zapobiegniesz...Ktoś już gdzieś na forum napisał: działanie rozprasza niepokój...
Takie to sprzeczności. Myślenie w ogóle często utrudnia życie. Niepokój wywodzi się z myślenia. Bezmyślne działanie często prowadzi do tragedii. Co nie oznacza, że nie udzielił bym pomocy oczywiście. Ale odeszliśmy od tematu bo wątek dotyczy tych którym już niewiele można pomóc. Właśnie padło na mnie. Na drodze z pracy znalazłem wczoraj martwego kotka. Dziś poinformowałem o tym lokalne władze. Jeśli nie zareagują, jutro bedę musiał sam coś zrobić. Tylko co? Tu wszędzie beton albo skała. Pozostaje mi zapakować go w czarny worek i wrzucić do śmietnika co mi się niezbyt podoba. Sugestie mile widziane. Pzdr.