
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Uschi pisze:Atka, sądzisz, że na Amigę podziała jakikolwiek przykład?
Żaba 8:57:44
Uschi, Uschi! On jest taki słodki. Czy wiesz, że wczoraj pieścił się z
M. [TŻ Duch] i bawił i zjadł ładnie (nie wszystko ale pół) A o 4 rano
przyszedł do mnie do łóżka, najpierw mnie powygniatał a potem jak zaczął
"rozmawiać" i ja zrobiłam nudne "kicikici" to przyszedł, mało tego -
wszedł mi w rękę tym swoim małym, słodkim łebkiem i miział się aż mi ręce zdrętwiały, Mruczał przy tym jak mały motor:):). Potem walnął
kocią kupę i .... wrócił się miziać.
[...]Żaba 8:58:53
To nie koniec. POtem poczuł się bardzo pewnie i postanowił opuścić
pokój.
Żaba 9:00:20
i tak na mnie krzyczał i przyłaził mi pod nos i krzyczał aż - przyszła
Sonia [piesa] i piszczała, on z jednej strony, ona z drugiej. Tak dawali do
wiwatu, że - wyniosłam go.
Żaba 9:04:24
trochę się zdziwił jak zobaczył TEGO KOTA (duży trochę) i pobiegł do
Marcina a stamtąd na dół - do M. pod łóżko, potem sie ganiali. Sonia
bardzo chciała go pocieszyć (przecież płakał) ale on ... był zbyt
dziarski. POstanowiłam zamknąć Sonię w sypialni (spać mi się jednak trochę chciało) i uspokoiło się. Rano M. ściągnął go z półki w
garderobie i zaniósł do sypialni. Kotek nie był zadowolony, siedział na łóżku
(nie chował się już) i patrzył. Dostał swieżą wodę i papu i ...
został.
Żaba 9:05:15
Myślę, że to był ciekawy poranek. Myślę, że to nie jest autyzm,
wyrobi się szybciej niż myślimy. Dzielny dzieciak![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 45 gości