[quote="Beata":pey6q82d][quote="Fredziolina":pey6q82d]To sie pochwalę

A my sie z Aga na żywo znamy, o!

[/quote:pey6q82d]
ja tez i sie nie chwale

[/quote:pey6q82d]
A ja się pochwalę. O!

Z Beatą też się znamy `na żywo`. To była moja pierwsza akcja forumowa.
A Orzech - no cóż. Jako jedyny ma kontakt z Amelką [persicą na tymczasie], bo muszę go przewijać i myć w łazience. Orzech na widok futrzastej [albo - `mopowej`, jak mówi o niej TZ] robi taakie oczy

i za wszelką cenę usiłuje wyjść z łazienki. Kiedy siadamy na kibelku, by zapiąć pieluchę wychyla się przez moje ramię i złorzeczy kupce futra u moich nóg. A potem szybciutko ucieka. Może powinnam mu zakładać na oczy taki sokolniczy kapturek, żeby się biedak nie wnerwiał tym, co widzi....
Poza tym przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu. TZ ma urlop i najpierw chłopaki jadą same się wspinać, a potem jadę ja, TZ, Tila i Orzech, gdzieś na Poj. Drawskie.