...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2007 21:17

Fredziolina pisze:To sie pochwalę :D A my sie z Aga na żywo znamy, o! :lol: :P

Zazdraszczam okrutnie. Jednej i drugiej :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto sie 14, 2007 22:24

Och, jaki Orzech cudny!!!!! :1luvu: :1luvu:
Jaki wyraz pysia ma :1luvu:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon sie 20, 2007 8:50

Znamy się z Jadzią. :D I jestem z tego bardzo dumna.
I ciągle usiłuje namówić moich chłopaków, żeby jechali wspinać się w Sokoliki, wtedy mogłabym znowu zobaczyć się z Jadzia i jej rodziną.

Tego nie widać na zdjęciach, ale jamniczki były dwie. :lol:

Teraz mam lenia i Orzech lata po domu bez pieluchy - czeka mnie jeszcze odnalezienie `plecaka`... :roll: Tym razem to nie `spisek pieluchowy`, bo Tila grzecznie śpi przy moich nogach.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 30, 2007 20:53

Orzeszek bardzo fotogeniczny jest :D
Fantastycznie, że się pilnował - Takeshi jest typowo domowy, a na działce okazało się, że do tego panikarz straszny - na wyjazdy się nie nadaje :(

Dobrze, że urlop się wam wydłużył, czasem trzeba odpocząć ;)
Głaski dla stadka!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw sie 30, 2007 21:17

Fredziolina pisze:To sie pochwalę :D A my sie z Aga na żywo znamy, o! :lol: :P

ja tez i sie nie chwale :P :lol: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 31, 2007 7:39

Co tam u Orzecha?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt sie 31, 2007 8:30

[quote="Beata":pey6q82d][quote="Fredziolina":pey6q82d]To sie pochwalę :D A my sie z Aga na żywo znamy, o! :lol: :P [/quote:pey6q82d]
ja tez i sie nie chwale :P :lol: :wink:[/quote:pey6q82d]

A ja się pochwalę. O! :lol: Z Beatą też się znamy `na żywo`. To była moja pierwsza akcja forumowa.

A Orzech - no cóż. Jako jedyny ma kontakt z Amelką [persicą na tymczasie], bo muszę go przewijać i myć w łazience. Orzech na widok futrzastej [albo - `mopowej`, jak mówi o niej TZ] robi taakie oczy 8O 8O i za wszelką cenę usiłuje wyjść z łazienki. Kiedy siadamy na kibelku, by zapiąć pieluchę wychyla się przez moje ramię i złorzeczy kupce futra u moich nóg. A potem szybciutko ucieka. Może powinnam mu zakładać na oczy taki sokolniczy kapturek, żeby się biedak nie wnerwiał tym, co widzi.... :roll: :wink:

Poza tym przygotowujemy się do kolejnego wyjazdu. TZ ma urlop i najpierw chłopaki jadą same się wspinać, a potem jadę ja, TZ, Tila i Orzech, gdzieś na Poj. Drawskie.
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 07, 2007 21:02

Witanko! Orzech, Orzeszek...jest taki podobny do Ambisia:( cudny, kochany i mądry...pozdrawiam serdecznie i głaski dla zwierzyńca!
ps. u nas sytuacja pwoli zaczyna się poprawiac - Bartuś wyje tylko od czasu do czasu - i na nowo odkrywam mój "inwentarz"...kochane zwierzaki...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Sob wrz 08, 2007 1:08

Cześć Anetko. Dawno Cię nie było. :D
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 08, 2007 9:11

Co tam u Orzeszka? Może już spokojnie przyglądać się Amelce?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto wrz 11, 2007 22:49

Orzechowi chyba nie służy `pełna chata`. :roll: Bo choć z jednej strony zrobił sie jeszcze bardziej przymilny, to z drugiej - zaczął bardziej natarczywie atakować Novą. Na Amelkę już może patrzeć, a raczej może jej już nie zauważać.

I jakoś tak się kulamy. Teraz czekamy na powrót naszego Doc, żeby zrobić kontrolne badania krwi i moczu. Jestem ciekawa, co wyjdzie, bo `na oko` Orzech przytył, ma lepszy apetyt, nie zatyka się i jest radośniejszy.
Ciekawa jestem...
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 12, 2007 8:17

Mam nadzieję, że orzeszkowe wyniki będą wzorcowe.
A co do pełnej chaty, to ja tak mam z Lolą. Chociaż kotów u nas znacznie mniej niż u Was, to jednak Lola często reaguje bardzo nerwowo (było nie było, to uwielbiana i rozpieszczana czasem - jedynaczka :wink: ) i leje chłopaków równo po pyskach. No, może nie równo, bo Toto jest jednak traktowany przez nią trochę jak dzieciak i dostaje tylko w trakcie napełniania misek ;) ale z Paciorkiem to nieraz mają krótkie acz bardzo intensywne spięcia. Aż czasem iskry lecą ;)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 14, 2007 16:44

Przypadkiem trafilam tu z innego watku... [watek Płoszki pisany przez Anie z Poznania].

Mialam tylko rzucic okiem... ale jakos wyszlo, ze przeczytalam wszystkie 40 stron :lol: co jakis czas przecierajac oczy ze zdumienia... smucac sie nad nieszczesciem i choroba Orzeszka albo cieszac sie nad szczesciem Orzeszka :D


...watek przycich miesiac temu... co teraz u Orzeszka? czy ten watek juz zamkniety i o losach Orzeszka mozna przeczytac gdzies indziej..?

Pozdrawiam wspanialego bohatera watku! a Agn... no coz moge powiedziec - agnioł i tyle :aniolek:
:mrgreen:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pon paź 15, 2007 10:33

Varulv - dziękuję. :oops: :D

Nie, wątek nie jest zamknięty. Po prostu z Orzechem nie ma już kłopotów, żyjemy sobie...
Cały mój czas pochłaniają tymczasy z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65487

I właśnie przez te małe i niemałe tymczasy ciągle nie mogę się wybrać z Orzechem na kontrolne badania krwi i moczu. :oops:

Z ciekawostek. Orzech okazał się być kotem bardzo kontaktowym do gości. Kiedy byli u nas przyszli opiekunowie Ryfki przyszedł się przywitać - obwąchał ich dokładnie, położył się między nimi i wywalił brzuchol do głaskania. :lol:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 12:20 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 15, 2007 10:39

Kocham takie bezstresowe koty :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 56 gości