FIONKA-ATAK PADACZKI - powrot do przeszlosci

» Nie wrz 09, 2007 19:42

Ojoj...

Czy te ataki sa chociaż ciut słabsze?

» Nie wrz 09, 2007 21:15

sa takie male radosci np. weszla do kuwety i zrobila troszke siusiu - do tej pory robila pod siebie :oops:

Lezy i przeciaga sie, ma apetyt. Dostala jeszcze luminal ale i tak byly dwa ataki.
Lekarze jednak sprowadzaja mnie ciezko na ziemie - jest bardzo zle.

» Nie wrz 09, 2007 21:22

Nie wiem co napisać.. Trzymajcie się..
Trzymam mocno aby wszystko dobrze się skończyło!

» Nie wrz 09, 2007 21:28

Przeczytałam wątek i dołączam do wszystkich trzymających kciuki i posyłających dobre myśli.
Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze.

» Nie wrz 09, 2007 21:44

Anka pisze:Przeczytałam wątek i dołączam do wszystkich trzymających kciuki i posyłających dobre myśli.
Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze.

Ja też właśnie doczytałam. Ojej.. kciuki WIELKIE za kocinkę :ok:

» Pon wrz 10, 2007 0:38

Malutka, myślę o Tobie, spokojnej nocy!

» Pon wrz 10, 2007 7:17

Za dobry dzień dla Kiwaczka :ok:

» Pon wrz 10, 2007 7:32

Może uderzcie do SGGW na tomografię?

» Pon wrz 10, 2007 7:32

nie ma jak sila pozytywnych mysli

Dziekujemy wszystkim za kciuki !
Takie malutkie a zarazem ogromne radosci - od wczoraj od 18.30 nie bylo zadnego ataku

Bylo siku do kuwety i qpol i ogromny apetyt i wielka pretensja do pralki ze sie nie kreci i nawet podziwianie myszoskoczka.
A JA JESZCZE WSZYSTKIM POKAZE JAKA JESTEM SILNA !!!

» Pon wrz 10, 2007 7:34

Fionka, ty miodowooka pięknoto :love:

, oby tak dalej!:ok:

» Pon wrz 10, 2007 7:35

Pewnie, że pokażesz :ok:

A pralkę proszę koteckowi włączyć, rasras :wink:

» Pon wrz 10, 2007 7:36

Podczytuję wątek i też trzymam kciuki.

» Pon wrz 10, 2007 7:39

pralka juz wlaczona - jescze ze dwa dni bede prala zaszczochane reczniki, narzuty i wszystko co w domu sie nadawalo na podklady.
Przeswietlenie glowy narazie nie wskazane ze wzgledu na to ze trzeba usypiac do zabiegu. Mamy jeszcze USG powtorzyc dzisiaj i moze bedzie konsultacja neurologa dzieciecego (od padaczek) razem z neurologiem kociowym.

» Pon wrz 10, 2007 7:41

Sfinks, chcesz to Ci moje pranie podrzucę? Tylko niech Fionka będzie zadowolona.

Cieszę się, że nie było ataków. To daje dużą nadzieje, że uda się to przetrzymać na lekach.

Dalej kciuki.

» Pon wrz 10, 2007 7:43

dzieki, dzieki za wszystko mam was ochote wszystkich wysciskac za te dobre mysli

FIONKA-ATAK PADACZKI - powrot do przeszlosci

Kto przegląda forum