Moja gromadka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2007 13:19

Maluch właśnie zajął ulubiony fotelik rezydentki, na którym leży miękka kołderka. Damulka sama sobie winna ( teraz się boczy), bo wyłożyła się na drugim , na którym położyłam kocyk..Czyżby, nam pozostała jedynie wersalka :twisted:
Próby ustalenia do kogo należy drapak:


mój ci on! Obrazek
chyba nie 8) Obrazek
oj, nie zjem ci go!Obrazek
a może jednak ;-)Obrazek
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 13:31

Filipek jest takim ślicznym i słodkim koteczkiem; jest taki wyjątkowy -trzymamy, trzymamy kciuki mocno za chłopaka :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26865
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 04, 2007 15:19

Trzymajcie kciukasy, o 17 jedziemy do weta...denerwuję się strachelnie...
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 16:11

Już 17, Filipek pewnie w drodze do weta.
Czekamy na wieści :)

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 04, 2007 17:53

Wet stwierdził przemieszczenie guzków kulszowych po złamaniu spojenia łonowego. Spojenie łonowe zrosło się nieprawidłowo, tzn kości nałożyly sie na siebie "schodkowo".
Rtg, nie zrobiliśmy bo dupinka jest tak chuda, że można policzyć dokładnie wszystkie kosteczki . Kot do zdjęcia musiałby być wyprostowywany co sprawiłoby mu dodatkowy ból.
Operacja..hym...nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi. Napewno nie przywróci mu władzy w konczynie, można jedynie nastawić to spojenie łonowe. Kupa bólu...czy warto?
dostaliśmy kropelki na pchły i tabletkę odrobaczającą , którą mam dać obu kotom za 2 tygodnie.
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 17:54

Filip to już pewnie po weterynarzu , i jak tam Kiciulasty się miewa ??

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 04, 2007 18:10

Filippo śpi jak zabity, słodko nieświadomy moich niepokojów o niego .

Czy pisłam wam juz, że czyszczenie uszek jest dla niego czystą orzyjemnościa :P ?
Jak zakładam mu opaskę usztywniająca ( aby nie chodził wciąz na wygietej nóżce), nie protestuje i nie zdziera jej WCALE :P
Jest jednak jeszcze jeden problem związany z tym niedowładem, mianowicie nie jest w stanie rozłożyc swoich pazurków tak, żeby je wyczyścić. Wczoraj robiłam czyszczenie łapki , bo się fujj zaczynało robic tam ( co zauważyłam w czasie masażu)..
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 18:23

Co się robi kotu żeby pozwalał sobie czyścić uszy? 8O
Bo Braks to jakieś 60km/h na prostych rozwija jak wieje... :oops:
Biedna łapulka, dobrze że ma taki domek na jaki zasługuje :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 04, 2007 19:20

On jest taki piekny, ma chłopak szczęśćie że go zabralaś.
Koty dogadają sie między soba nawet nie zauważysz kiedy. To że nie słyszy nie ma znaczenia jek jest niewychodzący. W domu sobie poradzi. Tylko ta biedna łapeczka, może popytać jakiegoś specjalisty co dałoby sie zrobic. Trzymam kciuki za koteczka i łapeczke.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto wrz 04, 2007 19:45

Dzieki za doping. Bardzo sie cieszę, że znalazłam sie na tym forum, bo to naprawdę dodaje mi sił. Fajnie jest pogadać z ludźmi, którzy kochaja koty.

Oba moje futra zostały właśnie zakropione frontline 8) Filipecki jest caly zniesmaczony, chyba zapach szczypie go w oczęta. Próbował nawet liznąć grzbiet 8O Jest szczupły i bardziej gibki...mam nadzieję, że nic mu nie bedzie. Uff same zmartwienia.

kamciok, moja Minia nie ucieka przed toaletą uszu, ale zwyczajnie syczy na mnie i burczy jak sie do tego zabieram :strach:

Z Filipkiem jeszcze musimy zęby przetestować :lol:
Ostatnio edytowano Wto sty 08, 2008 10:00 przez Aga_, łącznie edytowano 1 raz
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 20:20

Mówię do Grubego jak do człowieka, Stary skup się, Kiciak daje uszy wyszorować a ty co ? A Gruby coraz głębiej we wnękę szafy się wciska i ma mnie daleko...pod ogonem... Na żarcie próbowałam, ale nic, Gruby dalej w dziurze siedzi, a nażarł się ostatnio tak że jak tydzień posiedzi to mu nic nie będzie...dorwę go jak do wyra przyjdzie spać :twisted:

Ja na forum pojawiłam się dzień bo przyjeździe z Sopotu z Grubym Moim.
Bo wątek tu miał w Kociarni i na Dogach a Mil prosiła coby dać znać na forum ludziom że Kot żyje i ma się dobrze a tu co? Wsiąkłam. Na kotach Grubemu temat założyłam i co? Lansuję Skubańca ;)

(gdyby nie forum to ja bym do końca jego strajku głodowego nie dożyła, ino w psychiatryku mógłby mnie odwiedzać ;) )

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 04, 2007 20:30

Szczęśliwy Skubaniec jest :kotek:
Aga_
 

Post » Wto wrz 04, 2007 21:03

Gruby się zepsuł 8O Jak go wzięłam na kolana i sięgnęłam po patyczek to mnie opluł 8O Chyba chciał prychnąć ale mu się nazbierało w paszczy i nie wyszło....Kiciuluniunia Moja :roll:

Właśnie lansuje twoje Maleństwo ;) (znaczy się linki do fot przesyłam) Możesz być DUMNA- zyskuje ogólny poklask Pięknot :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 04, 2007 21:13

Ja się Filipkiem nie mogę nazachwycać! Jest piękny niesłychanie!

Mam nadzieję, że z łapką ułoży się jak najlepiej się da. Niestety nie umiem Ci pomóc, bo łapka to poważna sprawa. Może poradź się jeszcze jakiegoś weta? Mojemu psu na przykład jeden mądry chciał łamać szczęke, bo Kajt ma ją mocno wystającą, a on stwierdził, że po złamaniu jest, że pies cierpi i bez łamania się nie obędzie. Obyło się, pies jakoś specjalnie nie cierpi tyle tylko, że kamień łatwo mu się robi.. ale to całkiem inna rzecz jednak od łapeczki ;/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2007 6:58

No właśnie, Malati chodzi o to , że nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Kotek biega, podskakuje , jest wesoły. Tylko czasem daje znać jak go źle chwycę pod pupę albo nacisnę w jednym punkcie na bioderku.
No i chyba jeszce to, że tu nawet nie o to łapke chodzi ale o spojenie łonowe. Trzebaby rozcinać brzszek, łamac, nastawiać ,brrr. A potem unieruchomienie zapewne...co z wypróżnianiem, chodzeniem po operacji ? A i tak nie da sie tym sposobem wyleczyć niedowładu, bo prawdopodobnie jest uszkodzony nerw gdzieśw okolicach tego złamania.
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 774 gości