
Dopiero muszę zerknąć na zdjęcia i przypominam sobie że jesteś zakocona, a nie zapsiona

A to chyba było robione tuz po wyżej opisanym dziabnięciu gościa, co nie umie siedzieć na koteckowej kanapie...:
kamciok pisze:
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamciok pisze:
kamciok pisze:Chyba będę musiała Ciotce powiedzieć o co "kaman"...
kamciok pisze:Po 10 dniach Pan i Władca już wie że może obudzić mnie o 2 w nocy awanturą pod drzwiami sypialni, których przez roztargnienie nie uchyliłam.
Wie że jeśli miauknie ja przylece sprawdzać co mu się dzieje. Wie ze jak wwali łepetynę na klawiaturę kompa to rzucę wszystko i pójdę przytulać. Zabrał mi ulubiony jasiek, kocyk, kapcie i fotel. 8 dniową głodówkę zamienił na gigantyczne obżarstwo. Tresuje mnie, wychowuje i dostosowuje mój tryb życia do swojego. Jeszcze tylko Pan Wet musi ogłosić jego ozdrowienie i już wszystko będzie na swoim kocim miejscu:)
kamciok pisze:Kiciunia Moja, Kicuniuniunia, Kiciuleczek... Matka Chrzestna Abraksasa która dzielnie go ze mną z Sopotu do Lublina targała odwiedziła wczoraj "Pieszczoszka"... Zachwytom nie było końca, aż Pan i Władca łaskawie udzielił audiencji i rozwalił się obok wyż wym na kanapie. Rozpływała się w ochach achach i tych innych a Abraksas popatrzył, zamruczał i uwalił Ciotkę osobistą w rękę... razy 2, słownie dwa. Poszło o nieszczęsną kanapę. Bo skąd miała biedna Ciotka wiedzieć że usiadła nie na tej części co trzeba. Mianowicie Abraksasowej... i kot się zirytowal bo miejsca na wyciągnięcie łapek nie stykło... Podsumowując ŻENUA. Egheym zwaliłam winę na stres utrzymujący się po wizycie u Weta...![]()
Koteczka Wychowałam... Kociunia....![]()
kamciok pisze:A z tymi ząbkami ;> 4miesięczny 7 kilogramowiec?
kamciok pisze:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 115 gości