Kocie walki-co zrobic???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 06, 2003 16:53

Na moje jednokotne doswiadczenie to predzej czy pozniej powinny sie zaakceptowac :? a sterylka powinna miec znaczenie. Moze dlatego, ze obie sa jeszcze "kompletne" ;) nie potrafia sie dogadac? A tak wogole - stosuj sie do rad anna100, ja wlasnie staram sie je zapamietac, co by na przyszlosc miec jakies oparcie ;)

Wymiziaj obie dziewczyny :)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 06, 2003 16:56

Izabela pisze:Zuzia laskawie przyjmuje pieszczoty
http://koty.rokcafe.pl/upload/P1010031kp.jpg
:1luvu:


A ma mine ktora nieodzownie kojarzy mi sie z ponurym rozmyslaniem: "teraz dam sie jej wymyc, bleeee, byle jak najszybciej skonczyla... a potem dostanie w skore co by sie zbytnio nie rozdziamgolila" :twisted: , czyli mniej wiecej z takim rozmyslaniem, z jakim Paczus przyjmuje głaskanie po lebku => smutna fanaberie opiekunow ;) :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 06, 2003 17:10

Rady Anna100 mam juz wydrukowane :oops: :lol:
Tylko na chwile obecna sama sie ich ucze na pamiec bo TZ w morzu,starszy na wakacjach a mlodszy...jeszcze nie umie czytac :D
Jakby cos to kartka wisi na naszej domowej tablicy ogloszen i kazdy z domownikow w niedlugim czasie nauczy sie tego na pamiec :twisted:
Taka bede ooooo !!! :lol:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 17:15

I tak sobie pomyslalam,ze jak sie dokoce to bedzie to ON czyli chlopczyk :lol: Rownowaga musi byc zachowana a poza tym Biszkopt tez chce miec kumpla :D
Ale jak na razie to urabiam TZ...i powiem Wam,ze....widze swiatelko w tunelu!!!
Kciuki wskazane :D

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 17:24

:lol: Taaaa jest! Kciuki przygotowane :ok: :)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 06, 2003 17:26

Trzymamy!!! Powodzenia!!!!

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Nie lip 06, 2003 17:38

Trzymam :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lip 06, 2003 17:51

Kiara pisze:
Izabela pisze:Zuzia laskawie przyjmuje pieszczoty
http://koty.rokcafe.pl/upload/P1010031kp.jpg
:1luvu:


No właśnie :!: :lol:
Tak czytam sobie to wszystko pilnie, i coraz bardziej się martwię :cry:
Moja Kissa już miała okazję pokazać się "towarzysko" z nienajlepszej strony... A ja kiedyś bym chciała jej sprawić siostrzyczkę albo braciszka. :?
A w dodatku ona nawet z wyglądu do Zuzi podobna!
:roll:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 17:52

Tylko, ze ten przyszly kocurek to bedzie totalna kocia sierota wyrwana ze szponow smierci :oops:
Jestem to winna pewnej kotce...Wacusi,ktorej juz z nami nie ma :cry:
Tak postanowilam i tego bede sie trzymac!

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 17:52

No i :ok: oczywiście :D

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 18:02

Ani!
podobne te nasze kotuchy do siebie :D tylko,ze Twoja Kissunia to grubaska w porownaniu z moja Zuzka.
Musze kiedys zrobic Zuzi fotke z gory...pewnie bedzie widac tylko sam chudy kregoslup :( do czasu :)
Ale!!! Ale!!! chyba o tym nie pisalam.Kiedys w watku Kocia Bulimia pisalam,ze Zuzka tak malo je...
Teraz u mnie w domu jak w sklepie Zoo :D
Pokupowalam pare rodzaji (rodzaii???? rodzajow???) karm i wystawilam to w miskach zeby zobaczyc co wciaga najbardziej.No i wyszlo,ze Royala na skore i siersc i dla persow z odklaczaczem :D A i pare deczko przybylo naszej Zuzince :lol: A z puszek Shiba.Tym sposobem Whiskas poszedl w zapomnienie i chwala za to.
Jesli chodzi o dokacanie u Ciebie Aniu to chyba lepiej najpierw poczytac o perypetiach innych,zapisac sobie glowne przykazania dokacania i....trzymac kciuki ze bedzie dobrze :D
Ja teraz jestem juz o wieeeele madrzejsza jesli chodzi o kocie sprawy :oops: :lol:
A to dzieki Wam!!!
I dziekuje,ze jestescie i ze jest takie forum i tacy wspaniali ludzie jak WY!!!!

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 18:03

Izabela pisze:Tylko, ze ten przyszly kocurek to bedzie totalna kocia sierota wyrwana ze szponow smierci :oops:


Nie widze powodu zeby sie (:oops:) czerwienic ;) Zycze Ci, zeby na twojej drodze jak najpredzej stanela taka 'totalna sierota' ktora Cie dokoci bez reszty ;) i moze nawet doprowadzi obie koteczki "do pionu" w swoim kocurzym instynkcie :twisted:

:ok:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 06, 2003 18:14

Izabela pisze:Ani!
podobne te nasze kotuchy do siebie :D tylko,ze Twoja Kissunia to grubaska w porownaniu z moja Zuzka.

Już nie :cry: po sterylizacji boczki ma takie zapadnięte :cry: - cóż, wycięli jej tam co nieco w środku :cry: i ubyło kici :cry: Mam nadzieję, że to nadrobi, ale póki co to apetyt jeszcze mniejszy :cry:
Za to karmy ma ulubione aż dwie: :wink: RC Kitten i Purina Kitten. Ale puszek nie ma mowy :evil: ŻADNYCH :evil: Kupiłam też RC Sensible (dla wybrednych) i będę eksperymentować.

A ten kiciuś, o którym piszesz to może któryś z tych z Twojego wątku?
Z Witomina?

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 06, 2003 18:30

trzymam kciuki za dokocenie :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie lip 06, 2003 18:38

ani pisze:A ten kiciuś, o którym piszesz to może któryś z tych z Twojego wątku?
Z Witomina?


Wacusia...jak o niej pomysle to boli mnie serducho i chce mi sie wyc!!! :cry:
W zeszlym roku cos pod koniec czerwca,ktos wrzucil do naszego ogrodu kotke.Na oko miala gdzies 3latka,wysterylizowana,sliczna...
Bardzo plakala za swoimi opiekunami.Zaczelam ja dokarmiac,kota byla nieufna(zreszta na poczatku myslam ze to Wacek-chlopczyk)nie chcial podchodzic, bala sie i strasznie rozpaczala :cry:
Gdzies moze po miesiacu pozwolila sie w koncu poglaskac :D Bardzo sie cieszylam,ze mi zaufala,dogladalam jej w ogrodzie w kazdej wolnej chwili.Moje chlopaki,uzbrojone w kije odganialy osiedlowych wyzeraczy,zreszta kocury bardzo tepily koteczke a ona byla sierota domowa,nienauczona walk ulicznych.Ale pomagalismy jak umielismy Wacusi.Namawialam meza zeby ja zabrac do domu,uparl sie ze nie i koniec!
Nadeszly chlody,deszcze...serce mi pekalo jak widzilam kicie na tym deszczu.Wacusia nauczyla sie okrazac nasz dom,zapuszczala sie coraz dalej(w poszukiwaniu cieplego kata) i teraz juz od zawsze czekala na mnie przed domem siedzac na masce naszego samochodu.
A my mieszkamy przy ruchliwej ulicy...
Kiedy spadl pierwszy snieg zanioslam Wackowa do naszej piwnicy.Mamy tam wybite okienko tak na wszelki wypadek(tej zimy goscilismy w piwnicy jeze!)Niestety kotka nie chcila siedziec w piwnicy(kto by chcial) i wracala przed dom.
Ja cos czulam,balam sie o nia,wiedzialam ze ciezko jej przystosowac sie do zycia jako wolny kot... ona tak uwielbiala pieszczoty...drapki :cry:
Ktoregos ranka wygladam przez okno a na ulicy Wacusia....bez zycia!!!
Jakis skur....po prostu jechal i ...
Zadzwonilam po znajomego,zebralismy kotke z ulicy....nawet nie moglam jej zakopac bo byl grudzien i ziemia zamarzla!!!
Gdybym nie posluchala mojego TZ,gdybym zabrala ja chociaz do lazienki...zylaby nadal...A tak? Przedluzylam jej zycie tylko o pol roku....bo tyle sie znalysmy..ta kotka jest w moim sercu i zawsze tam bedzie...
Mam na swoim sumieniu jedno kocie istnienie....musze ocalic nastepne...
Ostatnio edytowano Nie lip 06, 2003 19:17 przez Izabela, łącznie edytowano 1 raz

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości