Atak Klonów. Świerczek choruje, forumowe kciuki działają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 25, 2007 18:28

eurydyka pisze:a pytalas o podanie nifuroksazydu?


My musimy "zagęścić" kupę, nifuroksazyd tak nie działa.

Napisz mi pw z kwotą za tfx i nr-em konta.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 26, 2007 8:23

Jana, moze sprobujcie z Probiotykiem dr Seidla? on na pewno nie zaszkodzi a moze wspomoc, chociaz jest glownie na biegunki "zywnosciowe"
http://animalia.pl/produkt.php?id=4813

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 26, 2007 9:49

Foka coraz lepiej. Przychodzi na posiłki, nawet się domaga - a przy jedzeniu mruczy 8O :D :lol: Zaczyna się bawić, widziałam nawet kilka podskoków. Jest słabiutka, ale jest naprawdę lepiej. I od wczoraj nie wymiotowała :D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 26, 2007 9:58

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sie 26, 2007 10:17

Dobrze że chociaż u Was lepsze wiadomości.

kciuki za Foczkę :ok:
Ludzie się dzielą na tych którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los

Obrazek
WĄTEK MOICH DZIEWCZYNEK

gingerka

 
Posty: 400
Od: Śro sty 10, 2007 9:22
Lokalizacja: stolica

Post » Nie sie 26, 2007 10:20

Od rana płaczę, opłakuję śmierć małych kotków. Jaskier, Zojka, Coffie, Pasiaczek.

Co chwila sprawdzam, jak się Foka czuje. Bidula już chyba ma mnie dosyć, taka jestem nachalna. A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że miałyśmy tyle szczęścia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 26, 2007 11:11

Dawno mnie w wątku nie było. Wyjazdy, choroba itd, itp :?
Była szansa na domek, ale pani przywiozła sobie rudzielca ze wsi (przynajmniej on ma domek i nie jest zagrożony życiem wiejskim). Ciągle cisza w sprawie domków dla moich Klonic i Krzyżówki, a one coraz starsze i większe :(
Eh i znowu współlokatorka mi się wysypała (ja nie rozumiem jak to się dzieje), coprawda ludzie dzwonią, umawiają się na oglądanie mieszkania, jedna osoba jest zdecydowana, ale ja znowu mam wizję, że pomieszka miesiąc, dwa i się wyprowadzi... Staram się podchodzić do wszystkiego z optymizmem ale jak się wszystko znowu wali to jak??
Xenie oko siadło. Prawie nie otwiera oczka, dostaje zestaw kropli, wścieka się na mnie, ale nadal co kilka minut muszę ją wycierać bo leci strumieniem. W kuwecie biegunka (przeszliśmy na dietę lekkostrawną - kura i ryż) mam nadzieję, że szybko przestaną robić na rzadko. Na weta już mnie nawet nie stać :cry: (ledwo ja wstałam z łóżka i przestałam wydawać kasę na leki a teraz moje maleństwa... :evil: )

W każdym razie humory im napewno dopisują. Rozwaliły mi glinaną doniczkę ze sporym kwiatem (cudem doniczka spadając nie przywaliła w akwarium, bo bym miała 112 litrów na podłodze, a tak to tylko piaskownicę sobie dzieciaki zrobiły :wink: ). Dziewczęta są przekochane, i tak zaborcze o człowieka, że teraz albo mam masaż z trzech stron, albo się nawzajem spychają ze mnie :wink: Na noc wywalam je zpokoju, bo nie byłoby spania z tymi traktorami wpychającymi się na mnie, ale z samego rana urządzają mi koncert pod drzwiami i nie ma przebacz, trzeba udostępnić i siebie i łóżko i pokój 8)

Jana nieustająco trzymam kciuki za Foczkę niby na forum mnie nie było, ale doniesienia od forumowiczów zawsze docierają :wink:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie sie 26, 2007 18:03

Dzisiejsza wizyta w lecznicy dała nam w kość, a skończyła się grubo po zamknięciu... Różne były przyczyny, ale Foka najbardziej mi dała popalić - ona już się dobrze czuje, więc się nudzi, a siedzenie pod kroplówką i trzymanie łapy prosto to ostatnia rzecz, na jaką ma ochotę :roll:

Dziś pierwszy raz nie wyleciała z niej rzadka kupa po kroplówce :D A jutro prawdopodobnie bedzie już kroplówa pod skórę :D

Obrazek
Taki widok zobaczyłam dziś rano - trzy bawiące się Klony. Już dawno tak nie było...

Obrazek
Tak Foka wytrzymuje 10 minut podłączona do kroplówki :twisted:

Obrazek
A tak Foczka odsypia męki lecznicowe, wujek Młody ją pociesza :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sie 26, 2007 19:30

Jak to dobrze, że Foka ma takiego dobrego pocieszyciela :wink: :D

Za dalszą poprawę :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 26, 2007 20:51

Trzy Klony razem to kojący widok :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sie 26, 2007 21:09

Dwa dni mnie nie było i taka szczęśliwa wiadomość :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sie 26, 2007 21:33

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sie 27, 2007 8:26

Foka w niezłej formie, upomina się o jedzenie, atakuje drapak :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 28, 2007 8:32

Foka bawi się, biega, je, pije, nie rzyga, nie biegunkuje :D

Wczoraj dostała kroplówkę już tylko podskórną, tfx, no-spę i antybiotyk - przeszła na ceporex.

Wygrała :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 28, 2007 8:37

Jana pisze:Wygrała :D


Bardzo się cieszę :D.

I rozumiem, że reszta zaszczepionych w czasie choroby Foczki Klonów też czuje się dobrze :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 60 gości