moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2007 9:35

no właśnie... nie znam się... ale tak pomyślałam ( 8) ) że jakby to miał być jeden, dwa spacery dziennie, to nie ma sprawy- i tak z piechem wychodzę. byle by nie płakał i nie był nieszczęśliwy... (może jak taka pogoda kiepska to chętniej będzie w domku siedział?)
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sie 10, 2007 9:55

Kasia_S pisze:no właśnie... nie znam się... ale tak pomyślałam ( 8) ) że jakby to miał być jeden, dwa spacery dziennie, to nie ma sprawy- i tak z piechem wychodzę. byle by nie płakał i nie był nieszczęśliwy... (może jak taka pogoda kiepska to chętniej będzie w domku siedział?)


Zdaje się, że brzydka pogoda to akurat kociszom w wychodzeniu zupełnie nie przeszkadza :lol:, a przynajmniej jak mieszkaliśmy na działce, to moim nigdy nie przeszkadzała.
Nie potrafię powiedzieć, jakie spacery mu wystarczą.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 10, 2007 10:36

czy u Ciebie też się TAK rzucał na jedzenie? 8O

suche znika w mig- no i te dźwięki przy tym (czasem boję się żeby się nie zakrztusił) :roll:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sie 10, 2007 10:53

Kasia_S pisze:czy u Ciebie też się TAK rzucał na jedzenie? 8O

suche znika w mig- no i te dźwięki przy tym (czasem boję się żeby się nie zakrztusił) :roll:


Rzucał się, rzucał :D. Uwielbia świeże mięso.
W czasie jedzenia nie można do niego się zbliżać, bo straszliwie warczy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 13, 2007 8:55

Mój dom nie jest dobrym domem:
koty trzyma się w kubelkach

Obrazek

czasem więzi się za oknem
Obrazek

wywozi do lasu (wyluzowana Czapka i zestresowana Kinga)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Poza tym na wycieczce spotkaliśmy polującego jastrzębia
Obrazek
i padalca
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 13, 2007 10:56

Faktycznie, okropny dom :lol:
Same nieszczęśliwce, ten w kubełku to do wyrzucenia, prawda? Czy po prostu postanowił się wyprowadzić?
Bo to biedactwo za oknem, to widać, że aż usnęło z poczucia krzywdy i opuszczenia. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 13, 2007 14:08

Agneska pisze:Faktycznie, okropny dom :lol:
Same nieszczęśliwce, ten w kubełku to do wyrzucenia, prawda? Czy po prostu postanowił się wyprowadzić?
Bo to biedactwo za oknem, to widać, że aż usnęło z poczucia krzywdy i opuszczenia. :lol:


:lol: w kubelku kolejno lezaly jeszcze Zosia, Opel, Łaniek i chyba Andrzej.

A Gwoździk chcial mnieć trochę spokoju, bo dzieciaki skaczą po glowach :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sie 13, 2007 15:53

Dobra, dobra, mamy Ci uwierzyć w te naiwne tłumaczenia? :wink: :lol:

No to wymiziaj trochę te biedactwa zanim je wszystkie wywieziesz do lasu. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 20, 2007 11:42

Wyjechałam sobie na wakacje :twisted:, a co. Całe 5 dni :roll:
Zabrałam ze sobą trzy wymagające ciągłego doglądania maluchy - Piotrusia, Pasiaczka po operacji i Opelka. Zabrałam, żeby mam mogła sobie jakoś poradzić.

Wróciłam wczoraj późnym wieczorem. To, co zastałam w domu było przerażające.
Mama zameldowała, że pierwsze dwa dni mojej nieobecności kociarnia zniosła dzielnie, nic nie demolując. Potem demolka poszła lawinowo.
Zaczęli od lampy (mam stojącą, teraz już powinnam napisać, że leżącą), poprzez zerwanie i zasikanie firanki, zasikanie posłanek do obsikania mojego łóżka :evil:.
Po prostu są chwile, że mam ochotę pourywać im łby.

Edit: zmieniłam w tytule liczbę kotów stałych na 24. Pasiaczek będzie moim 24 kotem stałym :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 21, 2007 7:45

Pasiaczek wyjazdowy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dzisiaj po pracy idziemy badać krew.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 22, 2007 7:18

Wczoraj odebrałam wyniki histopatologii.
Nie ma chłoniaka. Są duże nacieki ropne.
Krew poszła na badania w kierunku FIP :(.
Jutro Pasiaczek będzie miał zdejmowane szwy, dzisiaj idę porozmawiać z naszą wetką.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 22, 2007 8:24

te ubranka sa calkiem twarzowe, takie lecznicowo zielone:)

trzymam kciuki za dobre zdrowie Pasiaczka

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sie 22, 2007 8:29

Kciuki za wyniki, oby jednak nie potwierdziło się to podejrzenie :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 23, 2007 7:45

Niestety, nadal nie wiadomo, co jest Pasiakowi.
Ma koszmarne wyniki morfologii. Pewnie będziemy robili transfuzję.
Po raz kolejny zmieniliśmy antybiotyk.

leukocyty 8.30 G/l
erytrocyty 4,20 T/l
hemoglobina 3,70 mol/l
hematokryt 0,17 l/l
MCV 41 fl
MCHC 21,2 mmol/l
płytki 689 G/l

kwasochłonne 4
pałeczkowate 10
segmentowane 66
limfocyty 20

poikilocytoza dość znaczna
oligochromia dość znaczna

białko całkowite 62 g/l
albuminy 25 g/l

Znów nietypowy przypadek :crying:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 24, 2007 10:37

Wczoraj Pasiak miał 40 stopni.
Nie było transfuzji :(. Morfologia nadal bardzo kiepska. Hematokryt wzrósł wprawdzie do 0,19, ale reszta parametrów jeszcze spadła.
Dostaje antybiotyk dożylnie.

Kciuki bardzo potrzebne.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości