będą będą

jak tylko pojadę i wrócę znad morza - czytać - po niedzieli ;D
wczoraj mój idiotyzm mnie powalił.
idę sobie z TŻ po mieście i mówię tak - Kochanie.. a jeśli Emu będzie smutno bez pomponów?
TŻ o mały włos nie wpadł na słup..
a ja dalej - no i nie będzie juz brzuszka dawał do miziania i nie będzie spał kołami do góry
i w bek
TŻ popatrzył na mnie jak na idiotkę, wszedł do najbliższej apteki i zakupił mi tabletki na uspokojenie
odbija mi wiem
ale nieodwołalnie zawozimy kiciate do wetki, w poniedziałek
i podejmujemy decyzje ostateczne
w nagrodę koty dostaną drapak
o ten
http://www.allegro.pl/item227247285_dra ... udki_.html
z innych ciekawostek
Emo się mizia
Emo robi baranki - niedługo będę mieć podbite oko przez niego
Emo ponadto o 3 nad ranem przynosi kulkę futrzaną z grzechotką do sypialni, wtyka ją w najmniejszą szparkę i usiłuje wyjąc - mrucząc przy tym jak idiota
Emo ponadto ma silnik - włączany człowiekiem - wystarczy do niego zagadać, pomiziać, dotknąć, wziąć na ręce lub się popatrzec - mruczy jak potrącony i mruży żołte oczyska
Emo ma tez ciepłe łapki i lubi nimi dotykać twarzy ciągle
Lola natomiast ma takie oto pomysły:
świta - miaumiaumiau, jasno już wstawać wstawać wstawać - z mruczandem na ful (jak można miauczeć i mruczeć jednocześnie na boga)
tuli się przez 2 sekundy, potem chodzi w kółko, mruczy miaukoli i gada
TŻ wstaje o 6 - Lola uważa ze ja też powinnam
przynosi do sypialni wszystko co znajdzie, najfajniejsze są mikroskopowe papierki co szeleszczą
jest prawdziwym kotem - rozwinięcie kłębka wełny zajmuje jej jakiś kwadrans
potem pomaga zwinąć oczywiście
wesoło mamy
