Lonia i Marceli i DWA małe kotki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 26, 2007 10:36

:D :D :D :D :D "kocie wypierdki" :D :D :D

Znamy, znamy te metody, jak Maluda zawitała do nas to Cykor zapomniał sie i przez jakis czas DOPOMINAŁ SIĘ MIZIANIA 8O 8O 8O
Teraz sytuacja wróciła do normy, czyli pomiziany Cykor natychmiast myje się z obrzydzeniem.
Pływanie pod prąd wyrabia mięśnie.
Obrazek Obrazek Obrazek

lucjaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 15292
Od: Czw mar 22, 2007 12:20
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2007 17:12

dopiero teraz doczytalam w kocie 8 wygranych bisow 8)
Lonia musi sie strasznie podobac sedziom :D

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Pon sie 06, 2007 17:52

A moja koleżanka ma małą koteczkę Syberyjską o znaczeniach identycznych jak Marceli...normalnie młodsza siostrzyczka...cudowna i zjawiskowa, non stop mruczy...cudna jest po prostu...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sie 06, 2007 20:28

izaA pisze:A moja koleżanka ma małą koteczkę Syberyjską o znaczeniach identycznych jak Marceli...normalnie młodsza siostrzyczka...cudowna i zjawiskowa, non stop mruczy...cudna jest po prostu...


a my - czyli NevaMasquaradowcy- szukamy właśnie kotów nevek na wystawę uznaniową. Może koleżanka nam pomoże i zgłosi kicie?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 06, 2007 20:33

Pogadam z nią :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw sie 16, 2007 9:26

Wczoraj z racji testowania świeżo naprawionego samochodu skorzystałam z okazji i zapakowałam dwa najtłustsze koty w naszym domu ;) czyli Loniastą i Marcelego do kontenerka i wywlokłam do weta

Diagnoza:
Lonia: płytka eozynofilowa + zatkane gruczoły okołoodbytowe
Marceli: herpes

Loniakowej znów na karku pojawiła się łysa plamka, jakoże nasze tymczasy zagrzybione - od razu nastąpiło smarowanie fungidermem. Okazuje się, że niepotrzebnie, bo to ta nieszczęsna płytka. Na razie obserwujemy, czekamy...

Marcelemu oczka sie zaczeły paskudzić trochę, okazuje się, że nie bez powodu - wrócił nam wirusik
No i teraz moje koty zaczynają zakraplania dodatkowo.
Nie powiem, żeby Marceli był szczęśliwy ;)

Loniakowa miała też zbadany mocz
po ponad półrocznej kuracji - Urinary, potem Hills s/d potem dodatkowo Uropet - ma mocz OBOJĘTNY :roll: na szczęście kryształy z licznych zmieniły się w znikomą ilość
No ale zakwaszać dalej musimy
Oczywiscie każda karma jest lepsza niż ta, a najlepsza w ogóle jest Kitten, tak więc moje futra zapakowane do kontenerka ledwo się w nim zmieściły
Chyba do tego wszystkiego muszę dorzucić kurację odchudzającą ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 16, 2007 10:09

widać Twoje tez lubią panią doktor odwiedzać ;)

My już się zaczynamy zastanawiac co kolejnego Bakalia z Elfem wymyślą;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 16, 2007 14:45

ojc

cos te nasze koty za bardzo pania doktor kochaja :twisted: :wink:

Tajdzi, ja pisalam juz Myszy - jakies 2-3 lata temu mialam to samo, po ponad pol roku na karmach zakwaszajacych (Urinary, hill'se oba) nie bylo zadnej poprawy
po Trovecie ASD po 1 m-cu bylo u Telmy widac poprawe, mocz lekko kwasny

no i ten Trovet (wszystkie rodzaje w sumie, bo chyba tylko dla cukrzykow nie musialam probowac) jest smakowity - u mnie nawet Daisy go woli od ulubionej Sanabelle :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw sie 16, 2007 15:08

to musze jakąś próbkę skombinować w takim razie :)
Ale aż dziwne, że po uropecie nie ma poprawy :(
a juz druga tubka idzie :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 16, 2007 20:02

tajdzi pisze:to musze jakąś próbkę skombinować w takim razie :)

moge Ci troche dac w przyszlym tygodniu, jak bedziemy do Milki jechac :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 06, 2007 15:41

Tajdzi, jedziesz z Marcelim na wystawe do Bydgoszczy ?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Czw wrz 27, 2007 9:46

Odnośnie Bydgoszczy - byliśmy bez Marcelka, który złapał zapalenie ucha
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 27, 2007 9:52

Nocny Dramat w 3 odsłonach:

Miejsce zdarzenia:
duży pokój, odrobina przedpokoju

Osoby występujące w sztuce:
Zaspana tajdzi, Dwa bure futra i drapak

Scena 1

tajdzi mocno zaspana udaje się na nocną przechadzkę do toalety. Wędrując po ścianach obserwuje, że Lonia, która ZAWSZE śpi w nogach TŻ dziś chrapie na drapaku.
Marceli obserwując nocny pochód swojej pani, zrywa się z miaukiem w paszczy i dopomina się wczesnego śniadania/tudzież późnej kolacji
Lonia śpi jak suseł

Scena 2
Tajdzi już prawie w łazience, omija ósemkującego Marcelka, trochę się przebudziła, niechcąc wylądować na podłodze podcięta przez Marcelego.
Obserwuje kątem oka dziwnie otworzone drzwi od szafy

Scena 3
tajdzi calkowicie przytomna wyciąga z szafy resztki karmy, którą dnia tegoż dostała od Atki i zamknęła w szafie
W torbie jest wygryziona dziurka, brakuje trochę karmy.

Marcel kręci się i żebra o jedzenie, poza tym on niezabardzo kumaty jest, jeżeli chodzi o otwieranie szaf i jedzenie czegokolwiek z czegokolwiek innego niż miseczka
Lońka śpi jak suseł, a boczki spływają jej dosłownie z drapaka


Tak
Lońka w nocy otworzyła sobie szafę, przegryzła dziurkę, wyżarła tyle karmy, ile była w stanie zjeść
i spokojnie poszła spać
Tylko okrągłe boczki ją zdradziły...

Od dziś ścisła rygorystyczna dieta
na sniadanie Marceli dostał 15 chrupek, Lonia zaledwie 7
o!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 27, 2007 21:24

Skąd ja to znam...Otis po uczcie - godzinnej w garderobie - był zamknięty z workiem karmy - ledwie się wytoczył :roll: Też miał dietę...tylko, że ja strasznie się bałam, że on zwyczajnie się taką ilością zatka :oops: Od tamtej przygody zainwestowałam w wielkie wiaderko produkowane przez Acanę i trzymam tam wszystkie zapasy...człowiek ma problem z odkryciem jak to się otwiera, co mówić kot :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt wrz 28, 2007 18:22

Dopiero doczytałam :wink:
Biedna Lonia, jak ją tak głodzicie, to nie dziwota, że musi robić włamy pod osłoną nocy :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości