kocieta szukaja domow, RUDE tez sa!!!Rysiu odezwij sie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 29, 2003 17:03

:ok: Przyjdę po niego ok. 8.30. :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 29, 2003 17:13

ryśka pisze::ok: Przyjdę po niego ok. 8.30. :D


Nie aż tak rano, przepraszam, że nie napisałam godziny. O 9.30.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Nie cze 29, 2003 17:29

Dorciu - jeśli nie możesz wstać tak wcześnie to niech dziewczyna przyniesie kotka prosto do mnie, ok? :D
Badania w lecznicy wykonuje się tylko wcześnie rano - potem są przewożone do laboratorium.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 29, 2003 17:37

Właśnie nie o mnie chodzi, to Agata nie może tak wcześnie, ale w takim razie coś wykombinuje.Powiem jej . Kotek będzie na 8,30.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Nie cze 29, 2003 22:53

No to czekam na informacje 1) ze rano kot pojechal z Rysia do weta 2) wyniki i trzymam kciuki za te wyniki :D . Zeby sie kocince dobrze wiodlo...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie cze 29, 2003 22:55

Ufff ja tez trzymam kciuki... zeby kocina miala szczescie w tym nowym domku... :ok: Musi byc dobrze :)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 29, 2003 22:56

Aaaaha no i dziekuje za przeslanie zdjec Rudaskow :) Co prawda nieco zagmatwane (3 razy to samo :roll: 8O ) ale za to sliczne... Trzymam kciuki za slicznego bialaska :) Informujcie na bierzaco!
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 29, 2003 22:57

Musi być dobrze! :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 29, 2003 23:19

Kiara pisze:Aaaaha no i dziekuje za przeslanie zdjec Rudaskow :) Co prawda nieco zagmatwane (3 razy to samo :roll: 8O ) ale za to sliczne...


Sorry, ale przy tych klopotach z wysylaniem moglo pojsc kilka razy :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon cze 30, 2003 10:11

Po pierwsze:
Ryśka wzięła kiciusia i pojechali na badanie. Jeszcze ich nie ma.
Po drugie:
Odebrałam kotka, bo doszłam do wniosku,razem z Agatą, ze w tym domku nie będzie miał najlepiej. Perzypuszczam, że bylby wychodzący, a tam jest pies jak słoń to by go jednym kłapnięciem zjadł. A na to- to absolutnie nie mogę się zgodzić.
Po trzecie:
Jest nowy domek, bardzo dobry. Jest tam już jeden kotek, wykastrowany i niewychodzący. Ludzie czekaja z niecierpliwością na powrót Ryśki.
Czekamy na nią i ona zdecyduje co dalej,, zdaję się na Ryśki intuicje i profesjonalizm.
Po czwarte.
Mam rudego kotka dla chłoaka, który maiał dostać pasistego. Emilka go złapała gdzieś u siebie w piwnicy.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pon cze 30, 2003 10:13

Dorciu, ale namieszałaś :?
Nie można było tego domku wcześniej sprawdzić? A teraz tylko kociak na taki stres narażony - jedna noc tu, jedna tu :roll:
No nic, najważniejsze że jest dobrze :)
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon cze 30, 2003 10:20

Domek jest sprawdzony, ja tylko nie wiedziałam o tym psie, dlatego tak się namieszało, ale w porę jeszcze zareagowałam.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pon cze 30, 2003 10:27

i jak? "moj" kotek sie podoba? Dorciu spadlas kociakowi z nieba...mial naprawde wielkie szczescie..bo los piwnicznych kociakow przeciez nie jest zaciekawy szczegolnie kiedy w jednej piwnicy jest ok 15 maluchow :(
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Pon cze 30, 2003 10:31

Emilko !!!!!!!!! Dziękuję !!!!!!!!!!!
Kotek jest jeszcze u mnie, bedzie do wieczora. A jes śliczny, naprawdę. i wygląda na zdrowego. Trzeba go tylko odpchlić.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Pon cze 30, 2003 10:41

oj Dorciu Dorciu.....
tyle stresy dla tego malucha.....
Ci ludzie tak latwo oddali ci rudaska? To chyba nie za bardzo go chcieli..... :/ Ja bym juz nie oddala....

Mam nadzieje, ze tamten nowy dom juz jest sprawdzony do konca i maly nie bedzie juz kolejny raz przerzucany z rak do rak......

Kochane co z moim kontenerkiem? :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 101 gości