Sterylka Delki już po!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2003 8:17 Sterylka Delki już po!!!

Dzień się zaczął od afer :evil:

najpierw się okazało, że zapchał się kibelek od żwirku,co prawda z tym sobie szybko poradziłam, ale kiedy wróciłam do pokoju zauważyłam, że Delka "zakopuję" kołdrę

i okazało się, że zalała znowu łóżko (czy ona nie wie, że dostała silną dawkę hormonów i nie powinna mieć rujki jeszcze przez dwa miesiące????)

czy ta perfidia nie mogła poczekać dwa tygodnie albo nawet tydzień??? bo wtedy mniej więcej planowałam oddać ją pod nóż

będę dzwonić do weta może ją wytnie jutro i zatrudnię brata do opieki, bo nawet urlopu teraz nie mogę wziąć, ale wtedy i tak się w robocie nie będę mogła skupić

:crying: proszę mnie pocieszyć i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze
Ostatnio edytowano Wto lip 01, 2003 22:06 przez coolor, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob cze 28, 2003 8:34

Na sto % będzie dobrze :ok:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob cze 28, 2003 8:36

Musi byc dobrze :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob cze 28, 2003 8:40

Biedny Coolor :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob cze 28, 2003 9:48

dziękuję za pocieszenia :)
trochę mi lepiej, cieplej na duszy
już się umówiłam na cięcie na jutro na 10 rano :?
ten permanentny stresik z różnych powodów chyba mi na zdrowie nie wyjdzie, ale byle z tym małym potworem było dobrze, to jakoś to wszystko zniosę

więc teraz mam kolejną prośbę o trzymanie kciuków, żeby było wszystko OK
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob cze 28, 2003 10:10

Bedziemy trzymac chocby przez sen! :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob cze 28, 2003 10:17

:ok: 3mam!

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob cze 28, 2003 10:20

trzeba przyznać kotuchowi, że skutecznie uczy mnie bardzo szybkiego podejmowania decyzji i działań, przynajmniej w sprawach dotyczących jej osoby

przez sen też się liczy :wink: można np zabandażować rękę, żeby przypadkiem się kciuki nie "rozpuściły"
podziękuję po, bo choć nie jestem przesądna ......

bosz jestem tak zdenerwowana, że mnie już chyba głupawka ogarnia
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob cze 28, 2003 10:22

Nie denerwuj się, przecież będzie dobrze 8)
Ja przed i po (jak jescze byłu veta) kastracji Axela też się bardzo denerwoałam....

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Sob cze 28, 2003 16:47

trzymam! :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 28, 2003 17:23

Coolor, będzie OK! Ja właśnie to przerabiam - Kissa była sterylizowana wczoraj. Decyzja też podjęta z dnia na dzień
Trzymam :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 28, 2003 19:43

Coolor, trzymaj się, będzie ok :lol:
Tylko daj znać jak się czuje Delcia po wszystkim.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob cze 28, 2003 20:49

Hehehe- jak ja to swietnie pamietam!
Prawie równo rok temu- gdy przybył do nas 3-miesięczny Borys- Shaela dostała rujki prawie premanentnej :?
Skupiłam się na przylapaniu jej na krotkim "miedzyrujkowym" okresie- i biegiem do weta.
Poszło śpiewajaco! :lol:
Potem to samo z Borysem: miał byc kastrowany po ukonczeniu roku ( 19 lutego br.). Wytrzymałam duzo, ale gdy w czwartek po nowym roku siknął tak wonnie, ze mimo mrozów nie udawalo się wywietrzyc mieszkania i gdy narzekałam późnym wieczorem na forum na kocurzy smrodek- zapadła błyskawiczna decyzja: jutro tniemy. Od wieczorka nie dostał jeśc, rano zadzwonilam do weta sie umowić i o 15.00 zawiozlam futrzaka. Krótka piłka, błyskawiczna decyzja i nim minęła doba od "zaperfumowania" mieszkania- było po bólu. ;)
Juz widac skazana jestem na szybkie, kastracyjne decyzje :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie cze 29, 2003 8:09

Ja juz trzymam. Obudzilam sie nawet! :-)
Na razie trzymam za brak nerwow, a potem bede trzymac za doskonaly przebieg, wybudzanie itd.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie cze 29, 2003 8:26

serce mam w żołądku, albo jakoś tak
pakujemy się i zaraz wychodzimy
o mamo!
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości