Lunus ma przewezenie tchawicy na wysokosci puszki krtaniowej, u niego ma tochyba zwiazek z patologiczna budowa tkanki lacznej w ogole.
Na codzien przeszkadza nam to o tyle tylko, ze latwopodraznia sobie gardlo mruczac, jedzac, bedac mizianym pod brodka. Przelyka wtedy sline, wyciaga szyje, wydaje furkoczace dzwieki.
Ale gdy jest nawet drobna infekcja, przeziebienie- wyglada to podobnie jak piszesz, kot czuje sie zle, furczy, kilka razy dzienie lapia go ataki krztuszenia, charczy i meczy sie z tym. Nie robilismy bronchoskopii ale RTG-telewizje ktora uwidocznila zapadanie sie tchawicy podczas oddychania. Mozna to zrobic na sggw poki nie ma dr Zmudzkiej.
Nie wiem gdzie jeszcze robia, znalazlam ostatnio strone lecznicy art-vet
www.artvet.pl, wygada profesjonalnie, jakby faktycznie chcieli isc w kierunku wysokich standardow merytorycznych i diagnostycznych. Maja endoskop i koncowki do broncho. Moze by ich zapytac?
Kciuki trzymamy rzecz jasna