wcale się mu nie dziwię, że nie ma apetytu. Bolące zapchane zatoki i taka ciężka pogoda, kto wtedy myśli o jedzeniu.
Aziczku, ale troszkę musisz podjadać aby mieć siły walczyć z choróbskiem.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gattara pisze:Ta noc była naprawdę ciężka. Aziczek dusił się charczał, mam wrażenie że troszkę poluzowało mu w zatokach ale strasznie trudno mu to wszystko przetrzymać
. Mam coraz silniejsze wrażenie że bez zabiegu się nie obędzie
gattara pisze:(. Mam coraz silniejsze wrażenie że bez zabiegu się nie obędzie
pixie65 pisze:Alu...być może wyrwę sie jak przysłowiowy Filip, ale ...nie pamiętam...Azik miał robiony posiew? Nie ma tam przypadkiem jakiegoś GRZYBA?
gattara pisze:Danuś, grzyb jest wykluczony, wszelkie gronkowce i te sprawy takoż. Po prostu przy Azikowej odporności wciąż odnawiają się infekcje, a tym razem już wyjątkowo mocno
. Może byłoby inaczej gdyby nie to że Azik jest uczulony na sporą ilość antybiotyków i innych substancji zresztą też
, to co powinno działać według antybiotykogramu też zupełnie nie działa
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 86 gości