Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

[cortunia]

Może jak zniknął to była gdzie indziej - w czarnej dziurze pod gazeta??

a tu zimno zimno

(i jak fajowo)

[Wojtek]

Nie wysiadła z samolotu

[Hipcia]

myślisz że jeszcze lata nam gdzieś nad głowami

[czitka]

Wysiadła, wysiadła, tylko odespać musiała.
Gdy wchodziłam do domu, zastanawiałam się oczywiście, jak mnie przywitają Dziewczynki. Czy się obrażą od razu, czy dopiero potem, czy będą się miziać, czy też po pierwsze demonstrować, że były biedne, głodne i zaniedbane
Tylko Bibunia wypadła na sekundę do ogrodu, aby natychmiast wrócić i prztulać się ze wszystkich sił w cztereh łapkach, brzusiu, pysiu, we wszytskim.
Cośka strzela baranki i wchodzi mi na głowę, a Czitusia dostała jakiegoś fiksum-dyrdum, biega cała pokręcona i powyginana, i udaje, że jest małym, rozbrykanym kotkiem
Przybiegł też w podskokach Miciek, a jakie oko śliczne, pysio rumiany, ani śladu po ostatnich zbójnickich przejściach, kocurek, jak malowany. Nawet chyba przytył Oczywiście głodny
Mam nadzieję, że wszystkie tureckie kotki dotarły w miejsca przeznaczenia i że sprawują się znakomicie, natomiast słynne Oko Proroka z Bazarku zostanie wysłane jutro!
Tak więc wracamy do normalności i wreszcie mogę powiedzieć- Dom!!!!!
Bardzo szczególnie chcę podziękować mojemu Aniołowi Stróżowi , którego nigdy nie poznałam osobiście, a dzięki któremu moja nocna samolotowa podróż była w pewnym stopniu pilotowana, a ja czułam się bezpiecznie i nie tylko
I oczywiście pozdrowienia dla Wszystkich!
Życie wraca do normy, tylko jakoś tu zimno troszkę
A Cośka jest gruba

[Wojtek]

Żyje
A ogon jego był zielony?

[czitka]

Niebieski!
Ale teraz najważniejsze są dwa ogony pręgowane, jeden czarny i jeden doszywany srebrno-pręgowany

[kalair]

Czitka, kotki Cię przywitały rewelacyjnie!! żeby tak moje robiły

[agacior_ek]

Niebieski!
Ale teraz najważniejsze są dwa ogony pręgowane, jeden czarny i jeden doszywany srebrno-pręgowany

Hmm... albo ostatnio pomyliłaś się przy liczeniu swoich kotów, albo któremuś z twoich kotów wyrósł drugi ogon

[Bungo]

Czituś, cudnie, że znów jesteś w ojczyźnie.
I że panny Cię powitały... Moje gady, byle miska pełna, to nawet by nie zauważyły, że zniknęłam

[Sylwka]

... Moje gady, byle miska pełna, to nawet by nie zauważyły, że zniknęłam

Sugerowałabym zostawienie misek pustych. Miałabyś powitanie jak u czitki

[Bungo]

[Marcelibu]

Niebieski!
Ale teraz najważniejsze są dwa ogony pręgowane, jeden czarny i jeden doszywany srebrno-pręgowany

Hmm... albo ostatnio pomyliłaś się przy liczeniu swoich kotów, albo któremuś z twoich kotów wyrósł drugi ogon

A tak się Czitka zapiera, że ma tylko trzy koty.... Ach, ten Miciek...

[Karolka]

No jak to tak? Trzy baby i ani jednego chłopa? Oooooooj przydałby się ten Miciek, przydałby...

[czitka]

Tak właściwie to nic, poza wielkim pakowaniem Pana, który jutro odlatuje hen....
Wracając do tematu Mićka, to uprzejmie donoszę, że mam trzy koty i ani jednego więcej Miciek jest kotem zewnętrznym i on kocha zewnętrze, a wnętrza się boi, a gdyby zapomniał, że wnetrze jest straszne, to mu przypomnę
On to wnętrze czasem przyjdzie obejrzeć pod moją nieuwagę. Słyszę na przykład, że coś bardzo chrupie w kuchni. Myślę sobie - o!, Czitusia!, bo ona chrupie najgłośniej. Wchodzę do kuchni...i to nie Czitusia
No to kopa
Teraz, kiedy oko już śliczne, a Miciek w formie zachwycającej, nadchodzi znowu z wielkim hałasem. Żeby jakoś subtelnie, grzecznie, cichutko, na paluszkach...Nie! Nadchodzi syrena obdzierana ze skóry
Na całą okolicę! Więc pędzę po miski, żeby się zatkał kretyn jeden.
Stawiam przed nim (na zewnątrz) i tu zaczyna kot (obcy) robić sceny
To nie, tamto nie, to ja wrócę w te krzaki i syrena od początku....
W krzakach przeważnie siedzi Cosia i daje mu buzi.
Dzisiaj wył już o szóstej rano, ale przetrzymaliśmy. Potem wrąbał 3 miski pod rząd
Idę szykować kolację dla futer, nigdy nie wiadomo z której strony nadejdzie, wolę go zatkać na wejściu.
A, zapomniałam. Mam już przyszykowany strój ochronny. DZisiaj Balbunia dostanie bezopet

[Gretta]

A, zapomniałam. Mam już przyszykowany strój ochronny. DZisiaj Balbunia dostanie bezopet

Ooo, nie lubi? Nusiek uwielbia (na szczęście ).