Będę miała małe kotki :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 30, 2007 20:19

sefcia pisze:doszlismyn wkoncu dom kompromisu zojcem znajomego
ja zabieram kotke z malym i oddaje ja za 2,3 miesjace wysterylizowana :lol:


Brawo :ok: :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro maja 30, 2007 20:20

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018

Tu znajdziesz sporo informacji na temat opieki nad kocica, maluchem, o kastracji i inne ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro maja 30, 2007 20:23

a jak rozpoznac ze kotka dostaka zapalenie gruczolow mlecznych ?
bo ona ostatno strasznie mjalczy jak karmi malego ?

sefcia

 
Posty: 15
Od: Śro maja 30, 2007 18:20

Post » Śro maja 30, 2007 20:26

Maluchowi zaczely wychodzic zabki, niewykluczone, ze troszke ja rani.
Gruczol mleczny przy zapaleniu robi sie twardy jak kamien i goracy mocno. Jesli maluch bedzie ja ssal, nie powinno do tego dojsc.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro maja 30, 2007 20:28

dzieki wielkie za informacie
ale jutro na wszelki wypadek zamowie wizyte domowa u mojego weterynarz

sefcia

 
Posty: 15
Od: Śro maja 30, 2007 18:20

Post » Śro maja 30, 2007 20:33

sefcia pisze:doszlismyn wkoncu dom kompromisu zojcem znajomego
ja zabieram kotke z malym i oddaje ja za 2,3 miesjace wysterylizowana :lol:


:ok: bardzo się cieszę :D
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 30, 2007 20:39

sefcia pisze:dzieki wielkie za informacie
ale jutro na wszelki wypadek zamowie wizyte domowa u mojego weterynarz


Mysle, ze to bardzo dobry pomysl :)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw maja 31, 2007 19:55

Przepraszam jak zaczełam ten temat i wiec z koncze... Kitka miała ciąże urojona dziekowałam bogu za to że nie urodziła bo wrescie zrozumiałam że jak Kitka urodzi to te kotki moga zaś być bez domnie i zaś te małe kotki bedą rodzić nastepne a te nastepne, nastepne kotki i czy z tego bedzie kiedyś jakiś morał??? Nie. Nie będzie zadnego morału będa ciągle rodzić i rodzić. Bedzie sterylka. Ona lizała misię i zabawik i wiec poszlismy z nią do weterynarza bo cos nie tak z nia było ogłupiała i weterynarz nam wtedy powiedziała.
-Niestety ciąza urojona.
Ja na to się cieszyłam bo juz wtedy to zrozumiałam że te koty bedą ciągle rodzic... no i po co to będzie mój tata swietował że nie urodziła. Ja zresztą też. Niedługo zrobimy sterylkę bo mama też zrozumiała wytłumaczyłam mamie że to nie ma sensu. Kolezanka ma kotkę która urodziła i jej tata powibijał kotki... Tylko dwa zostawił bo sa zamówione. Jak by mój tata miał by tak zrobic to bym się załamała. A wiec wiecie wszystko i czy mozemy już kończyc.
Zamykamy ten temat?
Ała ale mnie ręce bolą od pisania a tak nowa informacja może tak na 50% będę miała nowego kotka z fundacji z Poznania ale nie wiem czy mama z tatą mi pozwolą Iskierka mi sie podoba Fundacja nazywa się Koci Pazur
Zamykamy temat?

kasia95

 
Posty: 52
Od: Czw sty 25, 2007 21:09
Lokalizacja: Skoki

Post » Pt cze 01, 2007 9:41

kasia95 pisze:Ała ale mnie ręce bolą od pisania a tak nowa informacja może tak na 50% będę miała nowego kotka z fundacji z Poznania ale nie wiem czy mama z tatą mi pozwolą Iskierka mi sie podoba Fundacja nazywa się Koci Pazur
Zamykamy temat?


jak już mama się zdecyduje to poprosimy ja o telefon w tej sprawie. Pamiętaj zeby powiedziec mamie ze jak kazda fundacja przeprowadzamy ankietę adopcyjną przed oddaniem kota, a jesli zdecydujemy się go oddać , podpisujemy umowę adopcyjną. Taką umowę podpisuje oczywiscie pełnoletnia osoba która chce od nas adoptować kota
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pt cze 01, 2007 13:45 :|

ale tak właściwie to co sie tak uparliście na tą sterylizacje:|
dziewczyna sie cieszy że jej kotka będzie miała młode a wy sie czepiacie że jej nie wysterylizowała 8O
Kurcze...ja miałam kiedyś 6 kocic i nigdy ich nie sterylizowałam...zresztą teraz mam kota i wszyscy piszą o zaletech sterylizacji...o tym że mu życie przedłuży i poprawi jego jakość...że nie będzie dzięki temu odchodził daleko od domu i ogólnie same superlatywy...ale co to jest za kot który nie chodzi własnymi drogami...już wolałabym go uśpić niż wysterylisować...
Z kocicami jest tak samo...czepiacie sie zastrzyków...a ingerencja chirurgiczna, otworzenie jamy brzusznej, i ból pooperacyjny to już jest oki?

brahmadaitya

 
Posty: 75
Od: Pt wrz 29, 2006 14:47
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Pt cze 01, 2007 13:53 Re: :|

brahmadaitya pisze:ale tak właściwie to co sie tak uparliście na tą sterylizacje:|
dziewczyna sie cieszy że jej kotka będzie miała młode a wy sie czepiacie że jej nie wysterylizowała 8O
Kurcze...ja miałam kiedyś 6 kocic i nigdy ich nie sterylizowałam...zresztą teraz mam kota i wszyscy piszą o zaletech sterylizacji...o tym że mu życie przedłuży i poprawi jego jakość...że nie będzie dzięki temu odchodził daleko od domu i ogólnie same superlatywy...ale co to jest za kot który nie chodzi własnymi drogami...już wolałabym go uśpić niż wysterylisować...
Z kocicami jest tak samo...czepiacie sie zastrzyków...a ingerencja chirurgiczna, otworzenie jamy brzusznej, i ból pooperacyjny to już jest oki?



8O 8O 8O

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt cze 01, 2007 14:00 Re: :|

Dagmara pisze:
brahmadaitya pisze:ale tak właściwie to co sie tak uparliście na tą sterylizacje:|
dziewczyna sie cieszy że jej kotka będzie miała młode a wy sie czepiacie że jej nie wysterylizowała 8O
Kurcze...ja miałam kiedyś 6 kocic i nigdy ich nie sterylizowałam...zresztą teraz mam kota i wszyscy piszą o zaletech sterylizacji...o tym że mu życie przedłuży i poprawi jego jakość...że nie będzie dzięki temu odchodził daleko od domu i ogólnie same superlatywy...ale co to jest za kot który nie chodzi własnymi drogami...już wolałabym go uśpić niż wysterylisować...
Z kocicami jest tak samo...czepiacie sie zastrzyków...a ingerencja chirurgiczna, otworzenie jamy brzusznej, i ból pooperacyjny to już jest oki?

8O 8O 8O

Kasia juz przekonała się co do sterylizacji więc się nie czepiaj i jej nie zniechęcaj. Forumowicze chcieli jak najlepiej dla Kasi i jej kotki.
Decyzja zapadła - kotka bedzie wysterylizowana :!:

8O 8O 8O

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt cze 01, 2007 14:07 Re: :|

brahmadaitya pisze:ale tak właściwie to co sie tak uparliście na tą sterylizacje:|
dziewczyna sie cieszy że jej kotka będzie miała młode a wy sie czepiacie że jej nie wysterylizowała 8O


Widziałaś mój podpis? Wiesz, co się dzieje w schroniskach? Rozmnażanie nierasowych kotów jest okrutnym przykładaniem ręki do gehenny bezdomnych zwierząt.

Kurcze...ja miałam kiedyś 6 kocic i nigdy ich nie sterylizowałam...


Kurczę... no nie ma się czym chwalić, siąść i płakać...

zresztą teraz mam kota i wszyscy piszą o zaletech sterylizacji...o tym że mu życie przedłuży i poprawi jego jakość...że nie będzie dzięki temu odchodził daleko od domu i ogólnie same superlatywy...


bo to prawda. I jeszcze zapobiegnie w przypadku kotki ciążom urojonym, ropomaciczu, rakowi narządów rodnych, przy odrobinie pecha śmierci przy kolejnym porodzie, a kotka nie będzie w bólach rodzić kolejnych bezdomnych kociąt, z którymi nie ma co zrobić. I pożyje ze 12- 15 lat, a nie 6.

ale co to jest za kot który nie chodzi własnymi drogami...już wolałabym go uśpić niż wysterylisować...


co to za dziwne deklaracje :?: :!:

Kot po kastracji jedyne co, to się tak nie włóczy- dla własnego i innych kotów bezpieczeństwa. Reszta - bez zmian.

Z kocicami jest tak samo...czepiacie sie zastrzyków...a ingerencja chirurgiczna, otworzenie jamy brzusznej, i ból pooperacyjny to już jest oki?


ropomacicze i raka operuje się tak samo, tylko jest to operacja znacznie cięższa. Prawie każda niekastrowana kotka zachoruje, ostatnio znacznie zwiększyła się liczba zachorowań. Zastrzyki nie są zdrowe dla kotki, mają wiele skutków ubocznych.

edit: przejrzałam resztę postów autorki cytowanego postu i jestem lekko zdziwiona... "wreterynaria", "bolerioza" :roll:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt cze 01, 2007 14:23 Re: :|

brahmadaitya pisze:ale tak właściwie to co sie tak uparliście na tą sterylizacje:|
dziewczyna sie cieszy że jej kotka będzie miała młode a wy sie czepiacie że jej nie wysterylizowała 8O
Kurcze...ja miałam kiedyś 6 kocic i nigdy ich nie sterylizowałam...zresztą teraz mam kota i wszyscy piszą o zaletech sterylizacji...o tym że mu życie przedłuży i poprawi jego jakość...że nie będzie dzięki temu odchodził daleko od domu i ogólnie same superlatywy...ale co to jest za kot który nie chodzi własnymi drogami...już wolałabym go uśpić niż wysterylisować...Z kocicami jest tak samo...czepiacie sie zastrzyków...a ingerencja chirurgiczna, otworzenie jamy brzusznej, i ból pooperacyjny to już jest oki?

i tutaj jest różnica pomiędzy własnym egoizem a dobrem zwierząt
My zwierzęta niehodowlane sterylizujemy, Ty wolisz uśpić

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 14:23

no to może odrazu wysterylizujmy wszystkie koty na świecie...po co mają cierpieć....
dla mnie to tak troche źle myślicie....
skąd pewność że ta kotka zachoruje...
czepiasz sie że nie wysterylizowałam żadnego z moich kotów....a wyobraź sobie że żadna z kotek nie miała problemów ze zdrowiem a maluszki miały zapewniony dom jeszcze zanim zaczynały widzieć na ślepka.
jak sie chce to sie potrafi....po za tym co do tego że po kastrowaniu u kocura mało sie zmiania to bym polemizowała....są leniwe...tyją...nie są takie jak zawsze...i teraz powiedz mi czy w takim układzie jeśli kot traci po takim zabiegu swoje instynkty, to czy to jest oki?
jak dla mnie to wy kastrując i sterylizując te koty robicie im krzywde....i to co napisałam że wolałabym uśpić Elmera niż go wykastroować to prawda.

brahmadaitya

 
Posty: 75
Od: Pt wrz 29, 2006 14:47
Lokalizacja: Sochaczew

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 19 gości