
[']
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Slonko_Łódź pisze:Pewnie chodzi o zator rozwidlenia tętnicy tzw zator jeździec..... Przyszło mi to do głowy.... Ale obraz rtg musiałby chyba być zmieniony. Bo tak. Zatorowość nie bierze się z niczego. Wcześniej występują objawy niewydolności serca. Pisałaś o męczliwości. Kreatynina podwyższona też może świadczyć o tym, że coś się działo. Ale czy możliwe jest takie nasilenie objawów bez zmiany sylwetki serca na rtg- nie wiem..... Nie spotkałam się raczej... Naiczęściej albo jest przerost komory, tętniak, zbiera się płyn... A tu na rtg nic nie było... Heparynę dzisiaj. na cito. Jeżeli możesz jedź jak najszybciej. Nie ma tu na co czekać. Zator blokuje dopływ krwi do dolnej połowy ciała. Komórki obumierają w różnym tempie ale niestety dość szybko. Jeżeli On ma mieć szanse to jedź teraz. Heparyna albo kumaryna to dobry wybór (tak mi się wydaje przynajmniej). A skoro On słabnie dodatkowo to tym bardziej nie ma na co czekać. Jeżeli się uda to się nie załamuj- spójrz na wątek Milka- On akurat zawiesił się w uchylnym oknie ale efekt ten sam- niedokrwienie dolnej połowy ciała, porażenie mięśni i zwieraczy. Długo Berni o Niego walczyła ale już bryka! Liczy się czas. Taksówka i dobry wet. Kroplówka też by nie zaszkodziła- nerki troszkę przepłukać, nawodnić Go.... Może nawet z glukozą chociaż przy nerkach nie polecana ale w takiej sytuacji bym chyba ryzykowała... Rozpuszczaj skrzep, nawadniaj, dożywiaj. I wierz w Niego.... Kąpiel w ciepłej wodzie byłaby dobra ale szkoda Go teraz męczyć.... Masaż nóżek koniecznie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Claude-meave i 136 gości