kurcze, te giełdy na których pseudo-hodowcy...o ile w ogóle tak mozna ich nazwać, sprzedają zwierzaki....tragedia

, a kupienie od nich to tylko napędzanie im interesu.....
proszę, poszukajcie na TYM forum, tu są setki kotów, które są w ptrzebie....i gdyby nie tacy jak Wy, którzy chcecie takiego kota przygarnąć, nigdy nie byłby świadome co to prawdzimy dom, ciepełko i głasaknie...
co do wieku, to ja sama mam szczęście do dorosłych kotów i wiem ile satysfakcji daje ich oswajanie, obserwowanie postępów w przystosowaniu i radocha z tego, że są, ale doskonale Was rozumiem...młody kociak wnosi mnóstwo radosci i jest słodziakiem więc wybacza sie mu z reguły te "szkody domowe"...no chyba, że przerodzą się w nawyk, to już bedzie problem
trzymam kciuki za zakocenie