Pers i "persiczka"-czyli Kuba i Pola. Lepiej?

[Ais]

Bonka nie napisała że Kubuś jest barrrrdzo grrrroźnym kotem

Pod koniec zabiegów kroplówkowych podobno tak bluzgnął pani doktor naszej kochanej, takie grrroźne phhhhhhhhyyyy! zrobił, że aż odskoczyła

[smil]

Dziewczyny, świetne wieści

Kciuki za Kubulinka zaciskam nieustająco
A biegunie mówimy zdecydowane "żegnaj i nie wracaj więcej"

[Ais]

Byłam dziś u Kubunia.

Jest zdecydowanie lepiej niż 2-3 dni temu. Nie jest super, biegunka nadal jest, ale te qpale mają chociaż odrobinę treści. Sorry za obrazowość
Jest jednak kompletnie przytomny, jak leży, to się z zaciekawieniem rozgląda, dziś przy miznianiu się potwornie rozmrrruczał

Kubunio głównie spędza czas na leżeniu lub spaniu, ale zdarza mu się zawędrować do kuchni i poprosić o jedzenie.

Jak na razie robi do kuwety - ale tak się przy tym brudzi, że chyba potem odczuwa potworny dyskomfort, co neistety nie poprawia jego stanu.

Je. Dziś rano zjadł podobno sam, potem znów coś wszamał, a gdy u niego byłam po południu, karmiony moim palcem zjadł pół słoiczka gerberka indykowego. Genrealnie mam wrażenie że go bolą zęby i woli jeść papki niż coś co musi gryźć, nawet jeśli są to kawałeczki mokrego kociego jedzenia.


Niestety, Kubunio jest baaaardzo chudy Strasznie chudy. Płakać mi się chce jak go głaszczę, czuć każdą kosteczkę. Trudno mu zrobić zastrzyk - wszędzie kosteńki

Mam nadzieję że lincospectin który dostaje pomoże uregulować te kupki i Kubunio się podźwignie. Przydałoby się też malucha podtuczyć, ale z tym jego jedzeniem jest taka huśtawka... ważne jednak, że cokolwiek je, i to czasem ma naprawdę napady szczerego apetytu

Biegunce mówimy nie - i za to trzymamy teraz przede wszystkim kciuki

[aamms]

Trzymamy.. i za zakończenie biegunki i za więcej ciałka na Kubusiu..

[smil]

Ais, biegunka w duecie z przypadłością Kubunia niestety się szybko odbija na figurze
Dobrze, że kupki zaczynają się formować, dobrze, że Kubulek ma apetyt.
I że świat go ogólnie rzecz biorąc interesuje
To chyba znaczy, że on ciągle dostrzega sens życia
Oby jak najdłużej

[bbd2]

co słychać u seniora

[Ais]

Znów bardzo źle.



Nic nie je, nie pije, chowa się, unika dotyku.

Kupki nadal rzadkie.

Bonka mówi że jest tak kruchy, że boi się go brać na ręce by go nie uszkodzić.

Nie chce mi się już pisać.

[dora750]

Kubuś, no co Ty... Bierz się za siebie

[bbd2]

Kubuś nie rób Pańci i nam tego

Futrzaczku kciuki dalej zaciskamy

[aamms]

Zaciskamy..
Kubusiu, trzymaj się puchatku..

[moś]

kubusiu

[CoToMa]

Trzymam mocno kciuki za kiceńka!

[Ais]

Rozmawiałam z Bonką na gg- bez zmian:

"Bez zmian. Pojada, gdy mu podstawimy pod nos. Ale nie rusza sie z kąta ani na krok. Ani nie kupkał ani nie siusiał.
Zastrzyk mi nie bardzo wyszedł, bo przecież nie ma w co sie wbić. Połowa wyciekła.
Pije."

Tak wyglądał Kubutek jeszcze nie tak dawno :


Teraz to piękne zdjęcie zaistniało na pbase.com w 1000 cats project i nawet jako jedno z nielicznych otrzymało komentarz - że piękne. No pewnie, że piękne - bo piękny model....

Jutro idę go odwiedzić... może jednak poczuje się biedak nieco lepiej? Wczoraj kompletnie machnęłam ręką na dietę i zaniosłam mu saszetki convalescence - skoro on prawie nie je, to niech ma chociaż skoncentrowany a jednocześnie lekkostrawny pokarm. Wiem, że to nie wskazane przy nerkach, ale co tam - przecież teraz tak naprawdę chodzi nie o nerki, tylko o to, by on nabrał choć odrobinę siły... a wyniki nerkowe ma wcale nie najgorsze przecież. Martwię się, że nie sioosiał

Kubuś, kochanie, kotku mój, no trzymaj się jeszcze...

[magicmada]

Kubusiu, trzymaj się

[smil]

Kubuniu, zawalcz jeszcze

Kurczę, taka huśtawka
Wczoraj nie miałam jak zajrzeć, myślałam, ze już lepiej.
Trzymajcie się.