Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

[Ais]

... no tak, a koty znów odsypiają martwym bykiem ten dzień pełen wrażeń....

[Akineko]

jeszcze odsypiają?
to prawie dwa dni, może je obudź?

[Ais]

jeszcze odsypiają?
to prawie dwa dni, może je obudź?

wiesz, ja należę do tych panikarzy, którzy budzą kota jak za długo śpi żeby sprawdzić czy na pewno żyje więc moje futra nie mogłyby odsypiać tak długo - albo by zostały sierotami bo ich Duża by na zawał zeszła

Tak sobie pomyślałam, że Franiowi to by się przydały częste wizyty gości w moim domu. Jak z perspektywy czasu patrzę na niedzielną wizyte ciotki smil, to dochodzę do wniosku że pod koniec wizyty to on się najnormalniej w świecie popisywał

A wiec ciotki - zapraszamy w nasze progi !

[smil]

Tak sobie pomyślałam, że Franiowi to by się przydały częste wizyty gości w moim domu. Jak z perspektywy czasu patrzę na niedzielną wizyte ciotki smil, to dochodzę do wniosku że pod koniec wizyty to on się najnormalniej w świecie popisywał

He he, no trochę się może i popisywał; cieszę się, że w ogóle się przełamał i z nami siedział

A w ramach terapii to ja zawsze chętnie wpadnę

[Ais]

A w ramach terapii to ja zawsze chętnie wpadnę

trzymam za słowo pisane



A Franiowi dziś włączył się "dresiarz mode". Chodzi to to po domu z miną "komu by tu przy....ić", kołysze się na boki i zadziornie podryguje to jednym, to drugim barkiem

Tośce już się oberwało, na szczęście ona nie daje sobie w kasze dmuchać , a poza tym oberwało jej się poniekąd słusznie, bo od dwóch dni zaanektowała Franiowy namiocik.
Oczywiscie od kiedy ona tam sypia, on do niego nie wchodzi nawet gdy Tośka jest hen daleko - w końcu to teraz teren wroga

Za to poczciwca Pędzla muszę chyba wysłać na szkolenie dla kotow obronnych, bo coś za bardzo daje sobie włazić na głowe - a konkretnie spuszczać bęcki

[smil]

Franio dresiarz? Ten słodki, zahukany kotuszek? No nie wierzę...
Niezłą ma amplitudę nastrojów

A Pędzel niech się nie daje, w końcu taki dorodny jest

[safiori]

Pędzel nie daj się nie bądź gapa

[tanita]

A Franiowi dziś włączył się "dresiarz mode". Chodzi to to po domu z miną "komu by tu przy....ić", kołysze się na boki i zadziornie podryguje to jednym, to drugim barkiem

nic tylko podrzucić mu Mruf jako sparing-partnera lub jako dziewczynę dresiarza

[Ais]

A Franiowi dziś włączył się "dresiarz mode". Chodzi to to po domu z miną "komu by tu przy....ić", kołysze się na boki i zadziornie podryguje to jednym, to drugim barkiem

nic tylko podrzucić mu Mruf jako sparing-partnera lub jako dziewczynę dresiarza

e to ja mam inny pomysł, wypożyczę go Wam, chcecie ?

on by się tam dobrze czuł, w końcu to chłopak z Bródna


Tak w zasadzie to Franek ma dziewczynę dresiarza, nawet dośc typową : taka co to w razie kłótni przesadnie głośno drze mordę i używa wielu niecenzuralnych wyrazów

[Ais]

Dresiarskie bitwy niezmiennie trwają.
Co tym kotom odbiło

Rozumiem, może to sposób na zrzucanie kilkogramów.... i przy okazji pomagają sobie przy zrzucaniu zimowego futra - po co czekać az wypadnie, jak można sobie nawzajem powyrywać

Szkoda tylko że to takie głośne jest, i że tratują pół domu po drodze


A ja dziś nie mogę skupić mysli na niczym innym niż Kubinek
On jest taki słaby.... nie umiem sobie wyobrazić świata bez niego - był z nami od mojej matury i choć ostatnie 3,5 roku spędziliśmy oddzielnie, nadal gdzieś w głębi jest moim kotem i ponownie zżyłam się z nim w ostatnich tygodniach, odwiedzając Bonkę i wożąc go do weta... Kubiniu, proszę, zbierz się w sobie, ja nie chcę żeby to był już Twój czas

[Ais]

Moje koty uznały że reklamówka którą dostałam od Beaty (na przetransportowanie pudełka) jest ich, tylko ich i jest najfajniejszą wycieraczką świata, tarzanie się w niej jest największym przywilejem kota i w związku z tym trzeba walczyć o miejsce przy tym dużym kawałku folii ze "Smyka". Pędzel mnie rąbnął łapą

Dresiarskie zabawy chyba sie na razie skończyły, bo Franek po południu wygonił Tośkę z namiotu i sobie w nim poleżał. Teraz śpi w nim Tosia, chyba uznali w końcu że jest możliwe używanie go na zmianę

[smil]

Moje koty uznały że reklamówka którą dostałam od Beaty (na przetransportowanie pudełka) jest ich, tylko ich i jest najfajniejszą wycieraczką świata, tarzanie się w niej jest największym przywilejem kota i w związku z tym trzeba walczyć o miejsce przy tym dużym kawałku folii ze "Smyka". Pędzel mnie rąbnął łapą

I po co pchałaś łapki do świętej reklamówki? Toż ona nie dla Ciebie przeznaczona

Dresiarskie zabawy chyba sie na razie skończyły, bo Franek po południu wygonił Tośkę z namiotu i sobie w nim poleżał. Teraz śpi w nim Tosia, chyba uznali w końcu że jest możliwe używanie go na zmianę

I dobrze, że się dogadali
U nas namiot na czas jakiś popadł w niełaskę, właśnie po fazie rywalizacji

[Beata]

Moje koty uznały że reklamówka którą dostałam od Beaty (na przetransportowanie pudełka) jest ich, tylko ich i jest najfajniejszą wycieraczką świata, tarzanie się w niej jest największym przywilejem kota i w związku z tym trzeba walczyć o miejsce przy tym dużym kawałku folii ze "Smyka". Pędzel mnie rąbnął łapą

wiesz Ais, ta reklamowka byla wyjeta z "kociej" szuflady
a tam panoszy sie w najlepsze woreczek z najlepsza kocimietka prosto ze Stanow

Twoje koty wiedza po prostu, co dobre

[Ais]

I po co pchałaś łapki do świętej reklamówki? Toż ona nie dla Ciebie przeznaczona

bo mnie jej zawartośćwielce interesowała
ale widocznie koty dbają o moją linie - w środku były czekoladki


Kocimiętka, hmmm... to wyjaśnia wszytko

Bo Pędzel np w zetknięciu z walerianą robi się zaczepno-aktywny

[smil]

Halo halo, jakie wieści?

Wiem Ais, że się rozdwajasz, bo Beaty towarzystwo masz pod opieką, no i Kubusia poniekąd - ale i własne stado trzeba trochę pohołubić