
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bechet pisze:Mówię do niego a on słucha.
Wierzę, że rozumie.
bechet pisze:Kaszmir jest dosyć przytomny. Głównie leży w kuwecie (już go nawet nie wyciągam), teraz wyniosłam go na balkon, na słońce. Zaraz przygotuję mu coś dobrego do jedzenia. Może rybkę?
Mówię do niego a on słucha.
Wierzę, że rozumie.
bechet pisze:- Ech, wy ludzie! - westchnął znużony. - Dlaczego wy nie potraficie żyć tak jak trzeba? Ciągle tylko planujecie, wybiegacie w przyszłość albo rozpamiętujecie stare sprawy i tkwicie w przeszłości. A tymczasem prawdziwe życie umyka wam niezauważone. A wystarczy skupić się na tym co jest i wszystko od razu stanie się proste.
- Nie, to nie tak - odpowiedziałam zmieszana - czasem chciałabym po prostu umieć zatrzymać czas - dodałam cicho.
Spojrzał na mnie przeciągle.
- Chodź tu - powiedział.
- Po co?
- No chodź. Nauczę cię.
Podeszłam.
- Jeśli chcesz, to tak się stanie - wyszeptał -zamknij oczy. Będą mijały tygodnie, miesiące, lata, a my ciągle będziemy siedzieli przytuleniu do siebie na tym parapecie. Widzisz nas? Widzisz?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości