u mamy jest Adusia na tymczasie
jest u niej od poniedziałku, nikt tam jej nie stresuje są same obie , ma cicho i spokojnie ale............kotka do teraz panicznie sie boi wszystkiego

boi sie szybkich ruchów , wolnych ruchów , dzwięków głosnych , cichych ....wszystkiego

powiem wam w schronie widziałam wiele kotów ale takiego strzępka nieszcześcia i przerazenia w jednym po tygodniu tymczasu jeszcze nie widziałam , najlepiej sie czuje w kąciku albo pod kocykiem jak na zdjęciu , lubi byc tez na kolanach jesli sie człowiek nie rusza i po cichutku jej nuci

zdazyło jej sie kilka razy na kolankach mruczeć ..............nie ma w niej agresji ale tyle przerazenia w takim małym ciałku to koszmarny widok

dzis tak sie połozyłam koło niej i przemawiałm cichutko powoli , kicia tylko oczka mruzyła i wysuneła język coś mnie tkneło i zajzałam do pycholka a tam .............brak zębów z przodu u gory i na dole

są kły i tył ale głównie na dole bo na gorze szczątkowy , kicia wcina bez problemów nawet suche więc jej to nie przeszkadza ale skoro tak sie boi ludzi to se pomyslałam ...............ech lepiej nie myslec chyba ............pozatym jest kłopot moja mama musi wyjechac w sobote na 8-9 dni wyskoczyło jej coś nagłego i sama juz nie wiem co robić teraz
