Co prawda głównie w zabawie, która polega na biagach z tupotem, o spaniu razem to mogę sobie pomarzyć, ale razem opracowały strategie zaganiania mnie do kuchni, którą zgodnie realizują. W kuchni, gdy czekają na otwarcie puszki w nagrodę dają spektakl pt: zobacz, jak nas karmisz, to stukamy się łebkami i zawijamy ogony na supły mrucząć w głos.
(W domyśle postulat: posiłki na żądnie!)
No i tak nam czas płynie.
smil, jeśli masz to co ja, to sugeruję lekarza, ja dostałam antybiotyk...
znowu
