» Nie kwi 08, 2007 23:47
Mirko, to bardzo szlachetne ze strony Jandzi, ze po pięciu latach nie wystawiła kota za drzwi. Jestem pełna podziwu, naprawdę. Bardzo dobre ma dziewczę serduszko.
Jasne, z szaleńcami i fanatykami kotów, co to dopytują o przyczyny oddania, żeby zrozumieć powód, nie warto dyskutować. Zamiast bez szemrania brać kota, bo od tego tu są, to się czepiają , drążą temat i robi się nieciekawie. W dodatku nie wierzą w opowiastki o siostrach, alergiach i kotach odgryzających głowy. Cholera, najlepiej zamknąć im gęby, wyzywając od szmat i idiotów. Wtedy się odpieprzą. I jeszcze przeprosić powinni.
Pewnie - nie nasza sprawa, że ludzie mają dziwne powody na oddawania kota - traktują go jak rzecz, zabawkę, albo zbędny balast. I najlepiej sie nie odzywać, bo jeszcze ktoś kogo nie znamy przyjdzie i się obrazi na wstępie, bo tu wypytują, a nie biorą w ciemno.
Cieszę się bardzo, że chcesz wziąć od niej kotkę, jest szansa, że znajdzie dobry dom. Pod warunkiem, że nie odda jej pierwszemu lepszemu zainteresowanemu.