Koty moje i ... nie moje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2007 9:20

kropka75 pisze:Maksio naprawdę zjada ten chleb? 8O Suchy?

Woli posmarowany, ale i taki bez dodatków wciągnie. Jak ma do wyboru kurczaka i ziemniaki, to zaczyna od ziemniaków. Ciasto też nie powinno się czuć bezpiecznie (niezorientowanym spieszę dodać, ze normalnie nie karmimy kota takimi rzeczami :D). Maks waży teraz 5 kg, wet sugeruje odchudzanie. Ale nie karmię niczym specjalnym ani nie ograniczam - wiosną on się sam odchudza - więcej biega.
Jeśli Kropa jest jak szylkretka, to chyba nie jest źle.
Jeśli mogę coś zasugerować - spróbuj zadziałać jak w tej bajce o księżniczce która przejadła się ciastkami. Przestań za nią chodzić z dobrociami i błagać - zrób im dzień albo dwa z miseczką w której leży kilka kulek suchego (najlepiej takiego którego nie lubią).
Moze stanie się cud i Kropka odnajdzie zagubiony apetyt? ;)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pon kwi 02, 2007 12:36

słodziak chyba wiosnę poczuł,
Moja Lońka od kilku dni podkopuje się pod drzwiami w przedpokoju ;)

ehh tefutrzaste :)

I zabraniam pisać "grubas" o tak pięknym dobrze ukształtowanym kocie
Dyć do torebeczki prawie się zmieścił ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt kwi 06, 2007 18:25

Grubas niestety pozostaje grubasem, czy nam się to podoba czy nie. :lol:

Kropa coś tam je. To wręcz niemożliwe jak ona jest rozpieszczona. 8O :oops: Włazi na mnie o 4ej i tupta, otwieram oczy, ona leci do przedpokoju, idę za nią, do kuchni po słoik, ona do pokoju, ja za nią, daję chrupki, ona odchodzi pod fotel, ja za nią, sypię chrupki przed nos, zjada... :roll: Czasem sypię i nie zjada, a wtedy ja nagle nabywam umiejętności władania łaciną (i to bardzo biegle 8) ) i wracam do łóżka. :twisted:
Bunt - sypię żarcie jeden raz, jak nie je, chowam i udaję że jej nie widzę. Myślicie, że to coś daje? Ha! Akurat! Mała żmija. :twisted:

Donoszę uprzejmie, że witaminkę C podajemy co drugi dzień dwa razy, a co drugi raz dziennie. Nic się nie dzieje - (tfu tfu) więc chyba się stabilizuje. Ale nadal na s/d.

Tymczasem życzymy Wam wszystkim zdrowych, pogodnych Świąt, moi kochani. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 07, 2007 8:36

My wam też.. i ZERO kryształowych problemów z siuuu!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 08, 2007 10:28

Wesołych Świąt :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30785
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie kwi 08, 2007 13:11

Wesołych Świąt i dużo czasu dla kotusiów? :lol:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob kwi 28, 2007 11:15

Ostatnio stwierdziłam, że fochy jedzeniowe mojej koty nie mają związku z niczym innym poza pogodą.
Ochłodziło się i kotulce jadły ładnie, teraz znów ciepło i znów bunt Kropkowy. :)
Dobrze, że w końcu przekonały się do wody i oba ładnie piją Żywiec Zdrój. :) Strzykawki poszły w odstawkę.

Za to sypią się... 8O masakra. Włosy w łóżku, w ubraniach, w zupie, w kawie, wszędzie... :roll: Tak więc Kropka żyje niemalże na samej paście Bezo-pet. :lol:

Dyduś stoi na wadze, bo jak Kropa nie je to i jemu nie daję, chyba że się bardzo upomni. Ale generalnie też specjalnie apetytu nie ma.

Z ciekawostek ostatnich dni mogę jeszcze dodać, że moje futra zwariowały i dzień im się zaczyna ok 3-4ej, tzn. Kropie, a ona budzi Dydka. Potem jest skakanie po nas, bieganinia, udeptywanie, mruczenie do mojego nosa, wołanie: daj śniadanko itp. ekscesy. Żyć nie umierać. :lol:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 02, 2007 13:07

To dni ci się mocno wydłużyły :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30785
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 30, 2007 20:07

Witaj Kropko, odkurzyłam Twój wątek, mam nadzieję, że wpadniesz na forum w niedługim czasie...chyba będą problemy z Otisem, a po twoich doświadczeniach z kryształami uważam Cię za speca w tej dziedzinie...daj znać, jak będziesz na forum 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 15, 2008 11:51

Jakoś mi ten czas za szybko leci. Wątek mi się zakopał na amen. :oops: Już mnie napadają poza forum nawet. ;)

Tymczasem donoszę, że futra są zdrowe. Dyduś na Hill's weterynaryjnym cały czas. Kropka też na nim z domieszką Mastery i wszystko jest cacy.
On dalej gruby, 6kg żywej wagi, ona raptem 4kg i znowu schudła, bo niezadowolona z miski. Ludzie przestali sypać żarcie na podłogę, więc kot jadł nie będzie. Po 3 dniach diety równej zero, zaczęła jeść... wysypuje parę kulek z miski i zjada je z podłogi. :roll: W ten sposób coś tam szamnie od czasu do czasu.
Nie znałam nigdy tak fochowatego kota. Jej pomysły mnie przerastają. :)

Wczoraj zrobiliśmy futerkom prezent, dostały gigantyczną kuwetę, Bella Maxi - chyba w niej zamieszkają na stałe. :lol:

Pozdrawiam serdecznie. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 15, 2008 11:55

kropka75 pisze:Jakoś mi ten czas za szybko leci. Wątek mi się zakopał na amen. :oops: Już mnie napadają poza forum nawet. ;)

Tymczasem donoszę, że futra są zdrowe. Dyduś na Hill's weterynaryjnym cały czas. Kropka też na nim z domieszką Mastery i wszystko jest cacy.
On dalej gruby, 6kg żywej wagi, ona raptem 4kg i znowu schudła, bo niezadowolona z miski. Ludzie przestali sypać żarcie na podłogę, więc kot jadł nie będzie. Po 3 dniach diety równej zero, zaczęła jeść... wysypuje parę kulek z miski i zjada je z podłogi. :roll: W ten sposób coś tam szamnie od czasu do czasu.
Nie znałam nigdy tak fochowatego kota. Jej pomysły mnie przerastają. :)

Wczoraj zrobiliśmy futerkom prezent, dostały gigantyczną kuwetę, Bella Maxi - chyba w niej zamieszkają na stałe. :lol:


Pozdrawiam serdecznie. :)


Wreszcie Duzi się domyslili, ze kotki mieszkania potrzebowały :twisted: ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 15, 2008 12:57

Nareszcie się odezwałaś. :wink:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 15, 2008 18:40

Dydek to by się z Almą dogadał, a Kropka z Kitką ewentualnie z Cyrylem. On też linię trzyma :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30785
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 19, 2008 8:50

Z tą jej linią to ja już szału dostaję. Na rodzynkach by żyła najchętniej, ostatnio. Wariactwo jakieś.
O, i na oliwkach zielonych jeszcze. :)

Wiecie... kiedyś chciałam przechrzcić Dyda, gdy go brałam szukałam dla niego innego imienia. Mój TŻ stwierdził jednak: "zostaw mi Dydusia" i tak się ostało. I powiem Wam, że to imię pasuje do niego jak nic.
Co prawda nie zachowało mu się do dziś dydkanie, ale liże... Kładzie mi się na kolanach i liże moje ręce. Do bólu. Mojego oczywiście. :twisted: A jak ręce zabiorę to szuka dalej... Minę ma przy tym jakby się czegoś nawąchał i koniecznie chciał jeszcze, to jakieś uzależnienie jest. Potrafi wleźć nam do wyra, uwalić się za TŻ i nagle ni stąd ni zowąd zacząć mu lizać plecy. :D
Tylko dłoni nie lubi, reszta jest smaczna. :roll:

Nie umiem go tego oduczyć. :?

Ps. Dobrze, że tu jesteście i dbacie o aktualność tego forum. Przeglądając stronę Ministerstwa Sprawiedliwości i ich wykaz OOP chciałam popełnić samobójstwo. Po dotarciu do zał. z wykazem już miałam nóż w ręce. ;)
Szczęściem olśniło mnie, że jest miau i pewnie tu coś znajdę. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lut 19, 2008 11:21

Cieszę się że sie odnalazłaś. Sporo czasu mineło. U mnie tali lizący to Wiewiórek, ale on ma spory jęzorek i dosyc ostry jak papir ścierny. Też nie wiem co to za mania u niego liże i liże... skórę by zdarł.
Mizianki dla Twoich slicznych kotuchów. Jakieś foty by sie przydały. Wtedy dopiero będe mogla stwierdzić czy Dyduś przybrał a Kropeczka schudla.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 200 gości