Balbinka i Pikasia, zdjęcia stare i nowe

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 24, 2007 22:26

Kicorek pisze:Masz do mnie rano zadzwonić - bardzo rano :twisted:

Dobra, zaraz odbędę pogadankę z Dziewczynami, co by pobudkę przeprowadziły w stałej porze (czyli między 5.00 a 6.00 czasu letniego) 8) :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 0:20

Dziewczynki dostały dziś po słynnym niemieckim scurze z kocimiętką.
Jeden na głowę :)
Scury podobały sie okrutnie, Pikaśka kulała się z tym czymś, jak szalona. Balbi szybko wyczaiła, że co jak co, ale scurowy ogon to najlepsze, co mogło jej się przytrafić. Próbowała odgryźć, ale solidna teutońska robota dała jej się we znaki :twisted: Ogon jak był, tak jest :)

Efektem ubocznym przywleczenia tychże scurów do domu jest niezły odór kocimiętki w przedpokoju. Normalnie podcina kolana :evil:
No i zapomniałam, że te nieszczęsne scury się początkowo sypią :? Cała chałupa usiana w drobniutkich białych niteczkach :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 8:08

smil pisze:Cała chałupa usiana w drobniutkich białych niteczkach :twisted:


Dobrze, że nie w drobniutkich białych myszkach :lol:
Bardzo się cieszę, że folia poszła precz.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon mar 26, 2007 12:49

Witaaamy kolezanke Balbine i Pikasie! Z naszej strony mozemy obiecac, ze bedziemy Was dziewuchy odwiedzali bardzo chetnie :twisted: Duzy tez sie zachwyca uroda kotek, ale on tak juz ma. Wszystko co ma 4 lapy, nosek i uszka jest dla niego piekne :twisted:
Denis & Muff

FreEp

 
Posty: 1877
Od: Śro wrz 20, 2006 1:27
Lokalizacja: Warszawa - Wawer

Post » Pon mar 26, 2007 14:23

U mnie szczury kiedyś nabyte już dawno zostały wybebeszone i zeżarte :wink:

Ostał się tylko jeden dyżurny wystawowy, żeby Hestia mogła się na nim wyżywać i wyrywać mu kłaki :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw mar 29, 2007 20:23

Scury - o dziwo - jeszcze się nie znudziły. Niestety, nie mam szans zdokumentować tych akcji (może w weekend, jak za dnia będę w domu).

W zamian - refleksyjna Balbinok w słońcu

Obrazek

c.d. być może nastąpi, jak ImageShacks się odetka
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 29, 2007 20:38

Śliczna słoneczna Balbinka :D

A fotki wrzucaj na www.fotosik.pl, zarejestruj się, to będziesz mogła założyć swój album i zdjęcia będa zawsze pod ręką
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw mar 29, 2007 20:49

a to senne pysio Pikasi

Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 29, 2007 21:38

Pikaczu śliczne strasznie :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 30, 2007 8:30

to jeszcze raz Pikaczowe pyszczydło - specjalnie dla Cioci Uschi
Obrazek

Balbinok - prawdziwa księzniczka
Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 8:32

mrrry!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro kwi 04, 2007 21:48

Ech, chyba zbyt nudno nam się w domu zrobiło :?
Tym razem inicjatywę przejęła Balbinka.
Nie wiem, czy już się denerwować, ale od paru dni ma cofki. Je dość łapczywie, mokre glamie, suche gryzie, ale efekt podobny - odchodzi od miski i rzuca pawia :(

Dotąd zdarzało jej sporadycznie się po mokrym, ale dziś właśnie zainaugurowała zrzut po suchym.
Kupy są, regularne i przyzwoite, więc nie jest przytkana. Kurczę, zeżarła coś, czy jak?
Dziś już nic nie dostanie, poczekamy do rana.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 19:48

Po południu zawiozłam Balbinkę do lecznicy. Miała obniżoną temperaturę, pobrano jej krew (mam zadzwonić jeszcze po wyniki). Po ogólnych oględzinach okazało się, że poza wszystkim ma dziurę w lewym dolnym siekaczu :?
W domu zaczął sie lekki koszmar - Pikaśka nie poznała swojej przybranej siostry :( Buczy, wyje, syczy na nią. A Balbinka lata po chałupie i wylizuje się nerwowo, drapie. Miewała już tak wcześniej, tyle, że dotąd w miarę łatwo się uspokajała. Dzisiaj jest inaczej, wroga postawa Pikasi chyba jej nie pomaga, ciągle jest tropiona, zaszczuwana :(


Prawdę mówiąc nie poznaję Pikasi. Ona zawsze taka towarzyska, zabawowa - teraz zachowuje się okropnie. Mam wrażenie, że chce wygonić Balbinkę z domu. Czy to możliwe, że Balbina aż tak źle jej pachnie? Czy Pikasia wykorzystuje jej słabość i próbuje wprowadzić jednowładztwo?

Jestem podłamana. Balbi potrzebuje spokoju, nie wiadomo, co ją jeszcze czeka, a tu zamiast znajomej, życzliwej duszy wycie i buczenie.

Kciuki sie przydadzą, więc poproszę o nie, jeśli ktoś tu zajrzy.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 19:52

Kciuki wielkie.

Ja uważam, ze koty wiedzą kiedy są święta albo nawet kiedy nasza pani wet ma urlop lub zwolnienie i wtedy dają czadu.
W Boże Narodzenie na sygnale jechałam do Warszawy, jak już weci pracowali normalnie to się kotom polepszyło.


Trzymaj się, bidoku.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw kwi 05, 2007 21:04

sibia, dzięki.

Dzwoniłam do lecznicy, niestety wiadomości są niefajne - Balbinka ma podwyższona kreatyninę i hematokryt. Pocieszono mnie, że to może być tylko mocznica przednerkowa, ale o tym roztrzygnie badanie moczu.
Muszę te siuśki złapać, tylko pewnie będzie nielekko, bo Balbi w stresie potrafi dłuuugo przytrzymać :(

Mam cholerne wyrzuty sumienia, Balbinka ostatnio znacznie więcej piła, ja się cieszyłam, że to dobry, zdrowy objaw. A to niestety pewnie był sygnał, że zaczynają się kłopoty...
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości