lapki, ktore lecza. bardzo mi sie podoba
no w kazdym razie lapki, ktore drapia wczoraj daly sobie podrapac brzuch. trwalo to 3 sekundy i bylo 3 drapnieciami, ale to i tak postep...
ja jestem cierpliwa
poza tym, to zrobilam cos, czego bede zalowac (albo juz zaluje)
nauczylam Ksieznicze jesc jedna karme. potrafi zjesc 2 opakowania zanim je wyjme do miseczki. podjada podczas wyjmowania.
biedny, glodzony kot
no w kazdym razie od 2 dni, poniewaz sie karma skonczyla, jest strajk glodowy.
siedzi kolo miski i sie drze
ale jak wrzeszczy. miska pelna, a ta wrzeszczy
i nawet nie tknie felixa.
laskawie wczoraj zjadla troche tunczyka. laskawie.
mialam byc dzielna. no serio mialam byc...
wczoraj zlozylam zamowienie na animalii w ramach tej dzielnosci...
oczywiscie na co?
oczywiscie na te wstretna mala shebe.
nie powinnam miec kota.
jestem za slaba emocjonalnie i podatna na terror psychiczny.