Kotków siedem+1. Kończymy seteczkę:)

[Wawe]

Dawno mnie tutaj nie było i dopiero doczytuję.

Aniu a Beta Glucan Babunia dostaje? Bo podniesienie kociej odporności to połowa sukcesu w walce z chorobą.

Inhalacje przydałyby się. Jeśli koteczka nie chce 'współpracować' w tym zakresie to spróbuj zamknąć ją w kontenerku, przy kratce postawić garnuszek z parującym płynem (ja stosowałam rumianek) i całość nakryj ręcznikiem/kocem. Niech posiedzi tam kilka minut.

Przy Leni stosowaliśmy też inną metodę - malutka przemieszkiwała wtedy w łazience, a my często braliśmy bardzo gorące kąpiele, skutecznie zaparowujące całe pomieszczenie. Może spróbuj zabierać Babunię ze sobą do łazienki?

I mnóstwo kciuków za zdrówko Starszej Pani i reszty ferajny.

[Anka]

Martwię się bardzo. Babunia nie chce ani jeść, ani pić, tyle co dałam jej strzykawką, chociaż to dobre, że nie zwymiotowała. Siedzi smutna. Wzięłam wolne w pracy i zaraz lecimy do weta.

[Fredziolina]

Babuniu nie poddawaj sie
Walcz piekna kobietko
Wysyłam moc ciepłych myśli i słodkich buziaczków
Twój przyjaciel Filemon

[pupus]

mogę tylko trzymać kciuki ...
za zdrówko Babuni

[Dorota]

:ok:
:ok:

[Agn]

Aniu, Babuniu - mocne kciuki i mnóstwo ciepłych myśli.

Z pomysłów `do podsunięcia` przychodzi mi do głowy zastrzyk witaminowy [głównie witaminy z gr. B] na poprawę apetytu i metabolizmu.
Na lekkie odetkanie nosa - Xylożel - smarowanie nawet kropelką [bo do kociego noska to niewiele da się zakroplić] bardzo pomagało Didkowi, kiedy tak chorował.

[nongie]

Kciuki za Babcię
Twarda bądź, Babuniu.

[Anka]

Byłyśmy u weta. Narazie wiemy niestety mało .
Katar powoli mija i z tej strony nie wygląda źle. Kicha jeszcze, ale nosek mniej zaropiały. Nadżerek nie ma, mnie się tylko coś wydało. Ma czyste oskrzela, płuca, normalną temperaturę.
Natomiast niestety odwodnienie spore . Wygląda, że coś dodatkowo się przyplątało. Dostała podskórnie 60 ml. płynu wieloelektrolitowego i wygląda, że to postawiła ją trochę na łapki, bo w tej chwili spaceruje, weszła mi na kolana, a w tej chwili poszła i odrobinę się napiła. Poza tym dostała antybiotyk, tolfedynę i skierowanie na badanie krwi w kierunku nerkowym i wątrobowym. Krew miała tak zagęszczoną, że wet ledwo nabrał potrzebną ilość. Wogóle nie chciała iść. Babunia bardzo się poza tym oburzała na cały proceder i pyskowała ile wlezie.
W domu mam nadal ją dokarmiać i dopajać na siłę strzykawką, chyba, że sama zaskoczy.
Teraz jadę zawieźć krew do labu w szpitalu. Wyniki są zawsze po południu, więc wieczorem jestem umówiona z wetem na telefon, dalsze postępowanie będzie uzależnione od tego co pokażą wyniki.
O kciuki oczywiście baaaardzo prosimy.

[Beliowen]

Trzymam mocno kciuki i czekam na wyniki
Babuniu, nie daj się

[dedi]

Babuniu no co Ty???
gwiazdko - II cześć Twojego pamietnika ma być wesoła - pamiętaj
Kciuki za zdrówko skarbeczku

[Wawe]

Babuniu nie wygłupiaj się i nie strasz Pani oraz... nas wszystkich.

[pixie65]

Babuniu

[jupo2]

Za Babunię

[Anka]

Babuniu nie poddawaj sie
Walcz piekna kobietko
Wysyłam moc ciepłych myśli i słodkich buziaczków
Twój przyjaciel Filemon

Filemonku, moja duża to samo mi mówi.
Ciągle. Aż do znudzenia.
Widać bardzo jej na tym zależy.
Wiem, ona mnie kocha.
Więc będę się starać - dla niej.
Dziękuję ci za buziaczki.
Wiem od dużej że jesteś chory, ale nie poddajesz się, jesteś dzielny.
Ja też będę.
Babunia

[Anka]

Dziękujemy z Babunią za wszystkie kciuki i dobre myśli. Jesteście kochani .
Teraz czekam z niepokojem na wyniki. Mają być po siedemnastej.