Irys, Lenka , Lotka chorują :-( tylko Mopsia jeszcze nie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 23, 2007 22:54

Jana pisze:Aneta napisała mi kilka smsów.

Mopsia już po operacji. Guz był duży i już drugi rósł.

Mopsiaczka bardzo boli :( Płacze jak tylko Aneta przestaje ją głaskać.


Tak mi jej żal... :(


Mnie również.. :(

A jakieś informacje od weta? wiadomo co to za guzy?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 23, 2007 22:57

aamms pisze:
Jana pisze:Aneta napisała mi kilka smsów.

Mopsia już po operacji. Guz był duży i już drugi rósł.

Mopsiaczka bardzo boli :( Płacze jak tylko Aneta przestaje ją głaskać.


Tak mi jej żal... :(


Mnie również.. :(

A jakieś informacje od weta? wiadomo co to za guzy?


Operacja była na Białobrzeskiej. Wycinek będzie badany. Aneta w weekend nie ma dostępu do netu, ale mam nadzieję, że da mi znać co u Mopsi. Chciałabym, żeby jej chociaż nie bolało...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 26, 2007 10:40

No tak, Mopsia chyba najgorsze ma już za sobą.
W piątek w południe zostawiłam ją w rękach świetnej p. doktor i odebrałam po 19. Mopsia była przerażona, obolała chociaż jeszcze trochę mało kontaktowa pod wpływem silnych środków znieczulających. Jak dla mnie jej biedne uszko wyglądało (i ciągle wygląda) okropnie :cry: .
Najgorsza była pierwsza noc. Nawet na 5 minut nie zmrużyłam oka, musiałam ją ciągle trzymać na kolanach i głaskać albo nosić wszędzie ze sobą na rękach jak tylko zostawiałam ją na chwilę samą tak przeraźliwie płakała że mi o mało serce nie pękło.
W sobotę było nieźle (dostała dwa zastrzyki przeciwbólowe, antybiotyk i przeciwzapalny -uffff zrobienie jej zatrzyku to nielada wyczyn i sama nie dałabym sobie za nic rady ... a muszę ją kłuć przez 10 dni :roll: ),zjadła odrobinę kurczaczka, apetyt cały czas ma kiepściutki i wczoraj nie chciała nic konkretnego ale udało mi się ją namówiś na pół słoiczka gerberka.
Wczoraj widać było, ze znów bardzo ją boli, ciągle leżała smutna, albo spała. Dziś za to ma ciężki dzień bo musiałam przyjść do pracy i została sama, dla bezpieczeństwa założyłam jej kołnierz i przez to była strasznie nieszczęśliwa. Biedactwo się nacierpi.
Wyniki z badania guza będą za ok. 10-12 dni więc wtedy kiedy będziemy zdejmować szwy. Guzki były już dwa, jeden dość duży i podobno dawno się dr. Żurańska tak nie nadłubała ale wszystko udało się usunąć, żadne nerwy nie są uszkodzone. Teraz tylko czekać aż się wygoi.
A to Mopsiaczek wczoraj (prawie cały dzień tak leżała):

Obrazek

A jej uszko wygląda tak :( :

Obrazek

Jana, dziękuję za duchowe wsparcie i za aukcję dla Mopsi!
Kciuki nadal potrzebne. Aż do wyników histopatologii. I do całkowitego wygojenia uszka.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 26, 2007 10:54

Biedny Mopsiaczek.. :cry:
Kciuki oczywiście są za jej zdrówko i wyniki histopatologii..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 26, 2007 10:56

:( :( :(

Biedny Mopsiaczek, słoneczko rude...

Mocno wierzę, że zagoi się dobrze i szybko, a histopatologia wykaże, że to nic groźnego. Sierść odrośnie, Mopsia zapomni o bólu. Tak będzie :ok:

Aneta, prześlij mi numer konta.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 26, 2007 11:43

trzymam kciuki za biedulke :cry: malenka juz niedługo przestanie bolec,zagoi sie ,musi byc dobrze

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lut 26, 2007 14:57

Biedny kochany Mopsiaczek :(
Mam nadzieję, że teraz już z dnia na dzień będzie się lepiej czuła.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon lut 26, 2007 14:59

biednie wyglada, ale tak jest zawsze po kazdym zabiegu z narkoza :( , wiec z kazdym dniem moze byc tylko lepiej,
oby tylko histopatologia wypadla korzystnie za co trzymam mocne kciuki :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lut 26, 2007 15:08

Biedulinka :(
Ale dobrze, że już po operacji.
Niech się teraz Mopsia goi , niech apetyt wróci :) :ok:

I za wynik histopatologii :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 26, 2007 15:52

Na wszelki wypadek za kciuki dziękować jeszcze nie będziemy... :wink:
:)
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 27, 2007 11:33

Wczoraj wieczorem przyjechała znajoma wetka Iryska mojego ratować który wrócił do domu... Nie było go siedem miesięcy, od sierpnia... Wygląda koszmarnie, zamiast kupy zrobił śluzowate gluty z krwią trzęsie się i wygląda okropnie - nie czesany siedem miesięcy... Prawdopodobnie ma zapalenie jelit. Nafaszerowany lekami i kroplówami spał kiedy wychodziłam do pracy. Dziś muszę go do lecznicy zabrać, może jakieś usg zrobić krew zbadać i w ogóle. Nie mam jak dojechać bo zostałam bez samochodu. Jeszcze nie wim jak to zrobię, taksówka w obie strony to ok 250zł 8O
Mopsię obejrzała i powiedziała że jej zdaniem wszystko jest ok i ładnie sie goi, jeść może nie chcieć bo może przy przełykaniu i ruszaniu szczęką boleć. Ale jak na taki zabieg to dobrze się trzyma. TZet nie może do pracy pojechać bo się chowa kiedy widzi w jego ręku kołnierz. Negocjacje trwają.

Kciuki podwójnie teraz bardzo potrzebne, dla Mopsi i Iryska.

Anja :1luvu: postaram sie zaraz na PW odpisać.

A jak mojego Ryśka zobaczyłam że wrócił to się poryczałam.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 27, 2007 11:41

trzymam kciuki teraz podwojnie :ok:
AnetaW, nie przejmuj sie PW, wiem ze jestes zalatana, wazne ze odebralas 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lut 28, 2007 9:25

Dzięki przemiłej Dorocie z dogomanii pojechałyśmy wczoraj z moim Iryskiem na Białobrzeską, pobrano mu krewkę, dostał kroplówkę, biotyl, ornipuryl i nospę. Wyniki badań są bardzo dobre, pani dr stwierdziła, ze objawy które ma mogą wskazywać na wysoki poziom amoniaku we krwi i musimy jeszcze zrobić to badanie. Wczoraj wieczorem było fatalnie, leżał z wielkimi, otwartymi oczami, miauczał, prychał na nas i na psy jak tylko podeszły do niego. Dziś czuje się trochę lepiej, nie trzęsie się i jest bardziej kontaktowy. Była wczoraj akurat fryzjerka i Irysek bardzo był dzielny i pozwolił się ostrzyc bez narkozy.


Mopsia powoli wrca do formy (natłukła rano szczeniaka po pysku bo zeszła do nas na śniadanie na dół i bezczelny jej zaglądał do miseczki). Apetycik dalej jak wróbelek ale samopoczucie duże lepsze.
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 28, 2007 9:33

Cieszę się z dobrych wieści i nadal mocno trzymam kciuki za oba koty :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 28, 2007 13:19

:ok: za Iryska i Mopsię
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Paula05 i 147 gości