Moderator: Estraven
jeszcze nie tak dawno było to jej główne ,ulubione danie ,za kuraka mogła dać się pokroić ,a teraz nawet spojrzec nie chce 
dobrze że są tacy co zdania nie zmieniają .np.moje psy ,Kota ,Niunia i nieraz Polatucha ,ja i tż też 
tyle ze jak nas ta trzódka obstąpi to kości liżemy 
no i dobrze bo to jej główne pożywienie. Co prawda zaczęła jesć chrupki (wyłącznie acana) ale tylko w sytuacji wielkiego głodu (czytaj: nie wróciłam do domu zaraz po pracy 
)
. Urosła ale nieznośna jest dalej 
Realka ale chyba z wyglądu faktycznie ,Tosia tez jest zbliżona kolorystycznie tyle ze dymniaczka czyli cholera juz zostanie taka chyba że po sterylce,moja cosik dziwnie chodzi po miszkaniu i miałczy,sie zastanawiam czy nie zaczyna sie,ale ona jeszcze taka malenka 
jeszcze bym jej nie ciachała
,a Kropcia z 5m. tez juz chyba ma.
pięta własną ale to 3p. ja sie panicznie boje że przeleci przez poręcz ,bo tak a nich by sobie połaziła.
realka pisze:tak ot: dorcia uważaj no z tymi lekami
)
co do leków problem był nie da sie ukryc ,ale chociaz zauważyłam że nie jestem sama na oceanie mam syna
a jak ty Madziu sobie poradziłaś a co do chorób każdemu życze choroby won 
choć z charakteru też troszkę - tosica nie jest ani w połowie tak przylepna jak kropka ale łobuzica straszna i głośna bestia - ona nie miałczy ona sie drze (a futerko bardzo jej ściemniało i jest prawie czarna).
miała byc dymna a tu prosze ,kant na całego
wierzyc mi się nie chcialo , tyle samo waży moja 10m. Nelka i to w futerku. 
Całuski w noski dla wszystkich futerek.dorcia44 pisze:wieczorkiem zważyłam małą zołze ,ta glizda waży 2kg.60dkg.
ale dla mnie to ona nie Kocilla tylko Glizdylla jest ale numer mi wywaliła wyskoczyła miedzynogami i poleciała na przeciwko gdzie strych otwarty był bo Bartek pranie wieszał, ni jak jej złapać ,tyle nowych zapachów ,jak w koncu się udało to po wpuszczeniu jej do domu szału dostała ,darła sie tak okropnie ,drapała w drzwi ,skakała ,płakała ,krzyczała ,cała noc w plecy ,poczekam teraz na relacje sąsiadów
dorcia44 pisze:strych otwarty był bo Bartek pranie wieszał, ni jak jej złapać ,tyle nowych zapachów ,jak w koncu się udało to po wpuszczeniu jej do domu szału dostała ,darła sie tak okropnie ,drapała w drzwi ,skakała ,płakała ,krzyczała ,cała noc w plecy
no nie wiem ,jak raz dostala drzwiami bo chciala brykać na klatke schodowa to trzymala sie na dystans ,jakiś czas ,ale krótką ma pamięć bo teraz z chałupy trzeba okrakiem wychodzic co by ten gówniarz nie spierniczył wygląda to prześmiesznie a poza tym chyba dorastamy ja to mała ,ale tż wielki raczej i w z\wyz i w szerz ale jak przyszedł sąsiad zadzwonic w stanie ostrym i śmierdzącym to piczka zwiała od drzwi no ale nie popadne dla niej w alkoholizm pierwsze pietro okratowac trzeba,jeszcze troszke czasu ,torszeczke ....
Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 110 gości
