Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 03, 2007 21:29

Przyniosłam z rosołku kuraka gotowanego ,kolejka oczywiście sie utworzyla ,a Kropcia poniuchała i chciała zakopać :lol: jeszcze nie tak dawno było to jej główne ,ulubione danie ,za kuraka mogła dać się pokroić ,a teraz nawet spojrzec nie chce :wink: dobrze że są tacy co zdania nie zmieniają .np.moje psy ,Kota ,Niunia i nieraz Polatucha ,ja i tż też :oops: tyle ze jak nas ta trzódka obstąpi to kości liżemy :evil: :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 03, 2007 23:50

A tośce rosołek przestał smakować. Kura może być :wink: no i dobrze bo to jej główne pożywienie. Co prawda zaczęła jesć chrupki (wyłącznie acana) ale tylko w sytuacji wielkiego głodu (czytaj: nie wróciłam do domu zaraz po pracy :? )
Zdjęć nie mam nowych - bo nie mam aparatu na razie :( . Urosła ale nieznośna jest dalej :twisted:
jak patrzyłam na ostatnie zdjecia kropki i to one są bardzo do siebie podobne.

tak ot: dorcia uważaj no z tymi lekami

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 04, 2007 10:33

Podobne :?: Realka ale chyba z wyglądu :?: faktycznie ,Tosia tez jest zbliżona kolorystycznie tyle ze dymniaczka :lol: czyli cholera juz zostanie taka :wink: chyba że po sterylce,moja cosik dziwnie chodzi po miszkaniu i miałczy,sie zastanawiam czy nie zaczyna sie,ale ona jeszcze taka malenka :oops: :cry: jeszcze bym jej nie ciachała :cry:
Kota jak miala 4,5 m. juz rujkowała :roll: ,a Kropcia z 5m. tez juz chyba ma.
dziś nie chcialam jej pozwolic wyskoczyc na klatke schodową,znów zaczyna ,juz sobie raz odpuścila bo ją drzwi lekko przywaliły ,ale sie zaczyna ,chcialam noga zastawić no i tak sobie przy fanzolilam ze mam sinola na pół nogi ,w piszczel :cry: pięta własną :evil: ale to 3p. ja sie panicznie boje że przeleci przez poręcz ,bo tak a nich by sobie połaziła.
Kiedys się zęmszcze :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 04, 2007 11:57

Ja tu nie zaglądam, i nie zaglądam, a w tym czasie Kropka już się wielka baba zrobiła 8O :D

realka pisze:tak ot: dorcia uważaj no z tymi lekami


No, właśnie! O siebie też trzeba zadbać (i kto to mówi :roll: )

Niech no się te wszystkie choroby od Was wreszcie odczepią, bo ileż można, naprawdę. Apel do chorób: uwaga, spadamy od Dorci i to raz, raz.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lut 04, 2007 12:11

No wcale nie zgladasz ,chyba pojade do ciebie i klapa dam :evil: :wink: co do leków problem był nie da sie ukryc ,ale chociaz zauważyłam że nie jestem sama na oceanie mam syna :lol:
Teraz wypisałam sobie zapas.Usypiam łykam ,budze się łykam a inchalator to mój przyjaciel ,spi ze mna :wink: a jak ty Madziu sobie poradziłaś :?: a co do chorób każdemu życze choroby won :!:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 04, 2007 15:05

Ano z wyglądu podobne mi się wydają :D choć z charakteru też troszkę - tosica nie jest ani w połowie tak przylepna jak kropka ale łobuzica straszna i głośna bestia - ona nie miałczy ona sie drze (a futerko bardzo jej ściemniało i jest prawie czarna).

(a inhalatory to mam zapasowe w pracy i w domu)

realka

 
Posty: 420
Od: Pon kwi 25, 2005 19:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 04, 2007 16:35

Czyli oszukana Tośka :wink: miała byc dymna a tu prosze ,kant na całego :lol:
Kropcia jest baaaardzo kochana a ciumkacz z niej ,ciągle śpie mokra.
Pierwsza leci sie witać,ale zadziorek tez w niej siedzi ,koty aż piszczą tak je gryzie ,spierniczają przed nią ,poczym zachwile od nowa lezą się bawić.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 04, 2007 21:43

wieczorkiem zważyłam małą zołze ,ta glizda waży 2kg.60dkg. 8O wierzyc mi się nie chcialo , tyle samo waży moja 10m. Nelka :lol: i to w futerku. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2007 0:46

Ale Kropcia urosła. Śliczna panna. Przepraszam, że tak rzadko tutaj zaglądam. Mam troche zaległości.
Pozdrawiam serdecznie. :) Całuski w noski dla wszystkich futerek.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 05, 2007 6:53

dorcia44 pisze:wieczorkiem zważyłam małą zołze ,ta glizda waży 2kg.60dkg.


Kocilla Ci rośnie :D

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pon lut 05, 2007 10:10

Rośnie :lol: ale dla mnie to ona nie Kocilla tylko Glizdylla jest :wink: ale numer mi wywaliła :evil: wyskoczyła miedzynogami i poleciała na przeciwko gdzie strych otwarty był bo Bartek pranie wieszał, ni jak jej złapać ,tyle nowych zapachów ,jak w koncu się udało to po wpuszczeniu jej do domu szału dostała ,darła sie tak okropnie ,drapała w drzwi ,skakała ,płakała ,krzyczała ,cała noc w plecy ,poczekam teraz na relacje sąsiadów :evil:
Małpiszon dostał jakiegos amoku,w przerwach tuliła sie i ciumkała zawzięcie ,no takiego paskudki jejszcze u nas nie bylo.
Owszem kota skacze na klamke i otwiera drzwi ale tylko poto aby wszystkie wyszły a ona siedzi i obserwuje ,tz. dawno tego nie robiła ,jeszcze ciepłą jesienią teraz nie ,klamka przez to stoi na sztorc :wink:
Alinka dzięki że wogole zaglądasz :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2007 10:33

Ale Kropcia wielka już :D
Fajnie,że nadal taka pieszczocha ,mój Stich też taki całuśny od rana się do mnie tuli i pogryza w łokieć.
Wczoraj była u mnie koleżanka tak go wycałowała ,mówi że chce takiego ,tylko popracuje nad mężem.
Mam nadzieję ,że mąż się zgodzi i poszukam jej młodego koteczka na forum :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 05, 2007 11:31

dorcia44 pisze:strych otwarty był bo Bartek pranie wieszał, ni jak jej złapać ,tyle nowych zapachów ,jak w koncu się udało to po wpuszczeniu jej do domu szału dostała ,darła sie tak okropnie ,drapała w drzwi ,skakała ,płakała ,krzyczała ,cała noc w plecy


Hmm... moze ona coś pamięta z dzieciństwa moze ten strych jej sie pokojarzył z czasem, kiedy była w szopie, przy mamie?

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pon lut 05, 2007 11:48

Myślisz że tak daleko siega jej pamięć :?: no nie wiem ,jak raz dostala drzwiami bo chciala brykać na klatke schodowa to trzymala sie na dystans ,jakiś czas ,ale krótką ma pamięć :evil: bo teraz z chałupy trzeba okrakiem wychodzic co by ten gówniarz nie spierniczył :lol: wygląda to prześmiesznie :wink: a poza tym chyba dorastamy :wink: ja to mała ,ale tż wielki raczej i w z\wyz i w szerz :lol: ale jak przyszedł sąsiad zadzwonic w stanie ostrym i śmierdzącym to piczka zwiała od drzwi :D no ale nie popadne dla niej w alkoholizm :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2007 22:07

Zastanawiam sie jak bedzie reakcja jak przeniesiemy jej do drugiego mieszkania,psy bywaja tam często ,koty dawno temu tez bywały ,zawsze pierw szły pod 6 ,wymiziac sie u mojej mamy ,potem do góry ,ale juz zapewne zapomniały.Czuje że nie bedzie łatwo :cry: pierwsze pietro okratowac trzeba,jeszcze troszke czasu ,torszeczke ....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pauprenses, sebans i 40 gości