wspaniałe wieści z kuwety!!!!!!!!!!!!!!!
po godz 17 z łazienki dobiegł mnie dźwięk chrzęszcząco-skrobiąco-drapiący, a ja prawoe podskoczyłam z radochy nawet, gdyby dźwięk ów miał tylko świadczyć o zapoznawaniu się z kuwetą
byłam pewna, że to nie Delka z przedpokoju, bowłaśnie spała w TZowych ubraniach, gdzie przeniosła się z drapaka, gdyż ten chwilowo jej się chyba znudził, nie można cały dzień spać w jednym miejscu przecież
po jakiejś chwili, kiedy już dawno umilkły w łazience wszelkie dźwięki, żeby przypadkiem nie przeszkodzić w toalecie kocisiowi i nie wparować tam zbyt wcześnie, weszłam do łazienki i okazało się, że robaczek zrobił grzeczniutko siusiu do kuwetki z piaskiem
mądrutki koteczek, teraz tylko czekamy na qpkę
niesamowicie się ucieszyłam
oczywiście został wygłaskany, co przyjął z zadowoleniem traktorząc jeszcze dobry kwadrans po zakończeniu głaskania, mrucząc ułożony w swoim kąciku drzemał, mruczał aż do mojego wyjścia z łazienki
mam nadzieje, że to jego tak głośne mruczenie nie jest oznaką czegoś niedobrego, bo oddycha normalnie, cicho