Moich dziewięć skarbów.a może więcej?fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 29, 2007 9:04

Basiu cała się trzęse ,noc do tyłu ,słuchałam jak wiatr chula po dachu.
Tłumacze sobie ,ale on 29 kwietnia skonczy 9 lat.
Jak mnie widzi to tanczy z radości,a ja przeciez jestem tam stale ,pietro nizej ,tam gotuje obiady ,tam piore,tam siedzi teraz mój Gad,tam jest sunia z która się kochaja,bawia ,zwłaszcza po jedzeniu.Bardzo bym chciała aby bylo ok.
Zastanawiam sie co powie tata :oops: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 29, 2007 9:20

Chciałabym Ci przesłać iskierkę nadziei i wiary - będzie dobrze, trzymam kciuki, a tata....napewno jest z Ciebie dumny !!!!!!
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Pon sty 29, 2007 9:58

Obejrzałam zdjęcia Kropeczki - ależ sie wyciągneła! Nic w niej już chyba nie zostało z dzikiego kota, jest taka wyluzowana i szczesliwa w objęciach persika. Rewelacyjnie wygląda jej umaszczenie - pingwinowa dama w białych rękawiczkach jakby się wybierała na swoj pierwszy bal :)

Zyczę zeby Wam wszystkim zaświeciło słoneczko, wrociło zdrówko i dobry humor. A Norkowi - zeby nowy domek zaspokoil wszystkie jego potrzeby, zeby Dorcia ni musiala się już martwić.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pon sty 29, 2007 10:00

Dorciu, nie trzęś się bo wystraszysz ta kobitkę :wink: Jeśli Norek nie zaakceptuje nowego domku, może przecież wrócić... ta pani też nie chce na pewno unieszczęśliwiać psa. Stopniowo, powoli, spacerki z nową panią, mogą zajśc do nowego domu, żeby sie zapoznał i wracać tak długo, jak on tego będzie potrzebował.

:ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 29, 2007 10:07

Dorciu, Na temat Norka, nie wypowiadam się, bo to musi byc Twoja decyzja.

Natomiast z rzeczy prozaicznych polecam swój patent. Tranporterek umieszczony na wóżku zakupowym (po zdjęciu torby), co daje po ptrostu transporter na kółkach. Przyczepiam jeszcze linką i wio..... Często muszę jecahać do weta z kilkoma kotami na raz. WIęc bywa, że upycham po dwa koty w dwa tranporterki. A to jest do ciągnienia ok 20 kg. Ale i tak lepiej ciągnąc niż nosić po jednym kilka razy.
Pa.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 29, 2007 13:43

Zadzwoniła pierw o godz. 9.30 czy mam napewno przyjechać/.Nie spodobało mi sie to bo ja ...no nieważne. Umawiałysmy się na 10 przyjechala koło 11 nie lubie spóznialskich :evil: no ale starsza kobieta ...trudno.
Norek poszedł się pocieszyć,przytulał itp. pani jest bardzo mila ale w gorącej wodzie kompana ,juz chce i juz ,lubi odrazu sprawe załatwic ,tłumacze że to nie lalka ,ona to rozumie ale bardzo by chciala. Gdyby nie pogoda chetnie by przyjezdzała do pieska ,faktycznie pogoda nie sprzyjajaca :cry: Ale wziela Norka na spacer ,jest nim zachwycona.
Bardziej jeszcze byla zachwycona moimi psami ,pokazałam ,moje są spontaniczne,wylizały jej buzie ,a Mundka (Amande ) od razu chciala odemnie kupic tak ją całowała.
Nie wiem co mam zrobic :cry: chyba nie dam rady ,umówiłam się na środe że dam odpowiedz .Powiedziała mi że u niej bedzie miał super ,bedzie ten jeden jedyny ukochany itp.
Co mam robić????????
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 29, 2007 13:50

dorcia44 pisze:Co mam robić????????


Będę brutalnie szczera. Nie wiem.
A daleko od Ciebie ona mieszka? Masz szanse tam wpadać w miarę często?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 29, 2007 14:55

Mieszka na Służewcu w sumie blisko ,tylko 189 i juz jestem.
Może dam na próbe ,zobaczymy .
Poprostu nie wiem.
Agnieszko ,brutalnie szczera i słusznie ,trudno żebys ty podejmowała za mnie decyzje,wiem że musze sama .
Nieraz człowiek by chcial aby wróciły te lata kiedy wszystko bylo proste i łatwe ,gdzie rodzice podejmowali za nas decyzje a my wiecznie na nich oburzeni bo chcemy juz byc dorośli ,bo chcemy sami podejmować decyzje ,ja teraz chcę się cofnąć ,tak bardzo chcę i dupa. :cry: Nie da rady.
Dodatkowy problem bo znajoma męża z pracy miała wziąć kota ,zrobiłam jej zakupy na 300zł-drapak ,koszyk ,kuweta,piasek ,jedzenie a ona dzis dostaje tel .że mama w szpitalu -anemia złośliwa :cry: kota nie wezmie :cry: pieniadze mi pewnie zwróci,ale ta dziewczyna juz tego kota zabrała ze schronu ....wiem to taki przypadek losowy ale ja chyba mam dość.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 29, 2007 15:04

Dorciu, nieszczęścia to nie parami, a stadami chodzą.
Ehh....
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 29, 2007 15:56

:cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 29, 2007 16:14

agnieszko ja nie mam takiego wózeczka :cry: Ania Rylska ma weta co przyjeżdza do domu,podobno nie bierze za wizyte i za przyjazd tylko za leki 8O Boje sie ale chyba zadzwonie i dowiem się.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 30, 2007 10:44

Zadzwoniłam do weta. zobaczymy ,jak mi sie nie spodoba to zrezygnuje i tyle.Ania korzysta z jego usług juz pare lat i jest zadowolona .Zapytałam ile mnie bedzie ta przyjemność kosztowała powiedzial 50zł. 8O -pytam za kota a on nie za 5 kotów,narazie nie ciesze się ,czekam niecierpliwie. :oops:
Z Norkiem tez podjełam decyzje ,jeżeli pani sie nie rozmysli dam jej psa ale z mozliwościa kontroli ,na próbe i oczywiście jakby co to zabieram.
Jak łatwo sie to pisze :cry:

Dziewczyny mam do odsprzedania kuwetke ,kryta ,nową ,z filtrem za 41zł. niestety ktos sie wycofał a mi ona niepotrzebna :cry: a pieniążki jak najbardziej :oops:
Cena orginalna z Allegro bez doliczenia usługi Gadziny który ją wiózł z wielkim poswięceniem ,bo niezapokowana i onz kiblem kocim przez całą Warszawe jechał :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 30, 2007 11:14

Dorcia44.. co do tej pani od Norka..ludzie w goracej wodzie kapani wcale nie sa tacy zli.. sama taka jestem.. ze chce juz, teraz, od razu.. chociaz nie zawsze sie da.. I w zadnym wypadku nie chce przy tym zrobic nikomu zrobic krzywdy ani przykrosci... mysle ze pani zwyczajnie nie moze sie doczekac pieseczka i calej tej radosci.. ze nie bedzie juz sama:)
Czy masz go oddac.. nie wiem.. widzisz.. mysle ze babska intuicja cos Ci tam podpowiada i przebywajac z pania i widzac jej zachowanie w stosunku do pieseczka masz o niej jakies zdanie wyrobione. Jesli sie wahasz to zastanow sie dlaczego... czy powod jest powazny czy moze to tylko twoje przeczucia ktore nie koniecznie musza sie spelnic:)
Tak czy inaczej zycze powodzenia.
ps.
osobisie nie trawie spóźnialstwa :evil:
Obrazek

Calimero

 
Posty: 46
Od: Śro sty 10, 2007 16:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 30, 2007 11:15

No, znalazłam wątek.
Trzymam kciuki za całę stadko, żeby wsyztsko dobrze było.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Wto sty 30, 2007 11:23

dorcia44 pisze:Z Norkiem tez podjełam decyzje ,jeżeli pani sie nie rozmysli dam jej psa ale z mozliwościa kontroli ,na próbe i oczywiście jakby co to zabieram.

Dorcia powiedz tej pani, że chciałabyś czasem Norka odwiedzić, nie mów jej że będziesz ja kontrolować, bo to brzmi tak niefajnie. :wink:
A kuwetę wystaw może na bazarku, tam predzej znajdziesz nabywcę.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, sebans i 38 gości