
po drugie: ona ma spojrzenie moje, zlosliwo/cyniczno/olewackie (zdanie TZ)

po trzecie: jak mowie, ze to diabelek zielonooki, to mi nikt nie wierzy - a na zdjeciach widac diabelka w tych slepiach

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Margott32 pisze:Po pierwsze zdecydowanie nie zgadzam się, jakoby spojrzenie bylo kaprawe. Może jest odrobinę drwiące i lobuzerskie. Ale na pewno nie kaprawe.
Poza tym jest to pewnie spojrzenie koty, ktora niejedno w zyciu przeszła i teraz popatruje na wszystko z pewnym dystansem. Jakby chciala powiedzieć "No widzę, że sie mna zachwycacie i co z tego? Raz na wozie, raz pod wozem...Jutro może mnie spotkać cos innego niz wasze zachwyty, więc na wszelki wypadek będę ostrożna..."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 159 gości