Dwie małe szylkretki.WE WŁASNYM DOMKU Foty str 31 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 22, 2007 11:43

Nieźle, dzięki :)
Jedziemy dzis na 19.40 na drugi zastrzyk, wczoraj nie dalam rady wstac zeby byc przed 9 rano...
Male sie bawią, tłuką, napadają i jedzą. któreś ma nieco rzadszą qoopę, ale do przezycia.

Sa momenty kaszlu i odkrztuszania, ale dosc krotkie i pomagają, kiedys sie krztusila bez efektu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sty 23, 2007 19:39

No to drugi zylexis podany, pani dr uwaza, ze kotka jest (cytuje) bossska.

Jutro jade z wiekszym towarzystwem, bo okazalo sie, ze moja kobieca intuicja, czy tez serce kociej matki ma racje i Hortensja w qpie miala jaja robali. Wiec czeka nas odrobaczanie znowu, a dla mnie najwiekszy stres :/

Dzis w nocy za to male kotki chyba nalykaly sie baterii, bo ganialy jak tabun koni, miedzy innymi po mnie i jestem masakrycznie niewyspana, czekam tez kiedy sasiadka z dolu wezwie policje...

Ale ogolnie nie jest zle, dzis odwiedzila mnie moja Mama z zapasem wolowiny dla kotow, wszystko zostalo pozarte za pierwszym podaniem.

Teraz bestie trawią, uwalone w sasiedztwie kaloryferow.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sty 23, 2007 21:23

zjadly zapas wolowiny?

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 23, 2007 22:00

pozarly.
nie da sie tego inaczej nazwac.

wyspia sie a w nocy znowu beda latac. buuu
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sty 23, 2007 22:31

a to lobuzy jedne i zarloki:), dobrze ze ich pancia nie konkuruje z nimi w tej potrawie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 23, 2007 22:43

sibia pisze:pozarly.
nie da sie tego inaczej nazwac.

wyspia sie a w nocy znowu beda latac. buuu


Serce matki to niech się na takie cuś raduje, a nie narzeka :wink:
Od razu widać, że małoletnim dobrze na duszy i ciele :)

A ciotka obserwantka cieszy się z tego bardzo-bardzo :D
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 22:56

sibia, kup sobie i sasiadce z dolu stopery:)))

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sty 23, 2007 23:07

Ja sie boje cieszyc.
ale i nie narzekam, bron boze...

a stopery by pewnie byly potraktowane jako aluzja wredna, bo na dole mieszka sasiadka, ktora chcialam do TOZu zglosic za porzucenie psa i zaniedbywanie - jej suka wyla godzinami dlugo w noc...

fajna dziewczyna, a jestesmy na wojennej sciezce, bo ona uznala mnie za wroga zwierzat, co chce jej ukochana suke zabrac.
grrr
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro sty 24, 2007 11:21

No to ja mocno zaciskam kciuki, bo coś przez nos czuję, że Rezedzia się zaczyna czuć lepiej i lepiej (tfu tfu tfu)

Sibia,
Wstawię fotki dziewczynek na stronkę adopcyjną, co? I jakieś ogłoszenie zrobię? A nuż znajdzie się ten jeden jedyny domek?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sty 24, 2007 23:03

Udalo nam sie w zaspach sniegu dotrzec do pani doktor.
Kolejka szla szybko (az do nas, bo bylam z sasiadką, ktora adoptowala klatkowego Rudaska (Mariana), brata Markizy i Asesora).

Pierwsza poszła dziś Hortensja, została odrobaczona, mam nadzieję, że te robale pójdą precz. Kocina wazy 2,10 kg!!!

Pozniej Rezeda, wazy 1,55 kg, ale to i tak 25 dkg więcej niz ostatnio.
Odrobaczona, claritina podana, zastrzyk zrobiony, nie pamietam, czy pisalam o dziwnej narosli na boczku lewym, zostało to zerwane i jest międo (aaaaa), ale juz ma sie zablizniac. Mozliwe, ze to po kroplowkach sie takie zrobilo.

odzczekam jeszcze godzinke i podam parafine.

Po osłuchaniu pani doktor powiedziała, że róznica jest ogromna.
Przeraziłam się, bo to było zaraz po tym, jak powiedziałam, że nie podałam wczoraj claritiny, myślałam, ze sie pogorszyło, ale na szczęście chodziło o to, że jest lepiej.

A, no i się umówiłam do dr Wyparta. Na przyszły wtorek, 18.30.
Na Schroegera (moze trafie ;) ).
Usilowalam sie umowic gdzies, gdzie zabieg bylby od razu mozliwy, ale noł łej, najpierw konsultacja (65pln), potem zobaczymy.
Tak dzis malkontenciłam na temat tej konsultacji, nawet do pani doktor, ale chyba jestem niesprawiedliwa, w końcu nikt nie ma obowiązku mnie przyjmować za free lub po super zniżkowych cenach i to na moich zasadach. Więc nie mam co narzekać na to, ze dr W bierze tyle za wizyte. Mam nadzieje, ze to juz bedzie ostatni specjalista, ktory w koncu podejmie ostateczne kroki lecznicze i ze juz bede mogla zacząć prces tuczenia kota.

edit: faktycznie, pomieszały mi się własne koty tymczasowe...
Ostatnio edytowano Czw sty 25, 2007 11:08 przez sibia, łącznie edytowano 1 raz
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw sty 25, 2007 8:55

Hehe, Sib, chyba Ci sie koty w powyższym poście pomieszały ;)

Rany, zeby ten Wypart wreszcie popchnął sprawę konstruktywnie do przodu, no.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw sty 25, 2007 11:32

--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 25, 2007 20:11

Co u dziewczynek?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sty 25, 2007 22:28

bardzo u nas sennie.
koty spia, ale i ze mna cos zlego sie dzieje.

Hortensja miala sensacje po odrobaczaniu - smierdzaca i rzadka qpe, u Rezedy nie zauwazylam, ale brzuch jak balonik, mam nadzieje, ze to nie przytkanie.
Je za trzech, wiec oby nie.

poza tym koty spią, a ja padlam martwym bykiem na 3 godziny, obudzilam sie wsciekla i glowa mi peka.
okropnosc.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sty 26, 2007 10:41

zapraszam na aukcje:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2037278#2037278

jak tam dzisiaj?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości