Lili pręguska-dokocić się????

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 23, 2007 11:49

Tak, cięzka sprawa. Właśnie na wątku Beksy czytam, że Dagmara ma to samo, co ja - nocne i poranne biegi przełajowe po głowach ludzi spiących na łóżku, pacanie łapką w głowy ludków.

Opisałam tam również, ale może jeszcze tutaj opiszę, skok Lilianny na swoją żywicielkę : koło łózka stoi wysoka szafa, na tą szafę weszła nasza Lilusia, poczekala chwilę, aż pani ułożyła sie do snu, po czym wykonała spektakularny skok, w tzw "białych rękawiczkach" tzn pazury schowane i lądowanie nie na głowie tylko na klatce piersiowej. No, naprawde nie było się do czego przyczepić, pełna kultura!

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 14:23

no domyslam sie, ze to nie jest mile. Beksa bardziej przeleci przeze mnie niz, jakos szczegolnie na mnie osiadzie :D wiec wkakuje mi na glowe, raczej dlatego, ze ma ja po drodze na parapet :D
zreszta zdarzylo jej sie to dzis pierwszy raz, hmmm...
mam nadzieje, ze ostatni.
a tak wlasciwie to nie powiem, na wszystkie a fe!, nie wolno, czy zostaw reaguje fochem, odwraca sie do mnie ogonem, ale przestaje (ciagnac dywan np. ) :twisted:

moze musza sie po prostu panny wyszalec? bo jakos nie mam serca ciagle na nia krzyczec i moze tez z tego powodu pozwalam jej na duzo - ma ochote sie bawic, to niech sie bawi :)
nie wiem tylko, czy nie bede tego zalowac :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto sty 23, 2007 15:00

Wiesz, nie demonizując Beksuni być może jednak jest to celowe. Taka kocia zaczepka. Bo pewnie dalaby rade ominąć twoja głowę, mimo wszystko. Ale niech będzie, że grzeczna kicia.. :lol:

Moja ma takie humorki : raz jest miluśińska i przylepna i mogę ja wtedy nosić po mieszkaniu, miziac do woli, itp ( najczęściej po południu jak śpi lub drzemie lub jest w stanie totalnego leniwca), a raz widzę w jej oczach chęć polowań i zaczepek na zęby i pazury i jak dostatecznie wczesnie zareaguje przed skokiem ( "Nie wolno") to panna położy uszy i odejdzie. Ale jak nie przyuważe, że sie szykuje, to mnie przyatakuje. Taka jest najczęściej rano i wieczorem. Ale czytalam juz na forum, że wiele osób ma to samo- takie rozdwojenie koteczka.

Myslę, że to mlody wiek, hormony , oczywiście tez predyspozycje osobowościowe. Może wypróbuje krople Bacha? Sama bralam i faktycznie działały.

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 15:07

Właśnie spi, bo miedzy 15 a 22 jak w zegarku głównie śpi i drzemie. Całkiem sporo chyba spi. Ale po 22 zaczną sie harce :lol:

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 15:10

no dobra, a powiedz mi co to sa te krople Bacha. ciagle gdzies o nich czytam a jakos nie znalazlam nic wiecej. uspokajaja?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto sty 23, 2007 15:18

Krople Bacha mają oddziaływac na psychikę. Sa to ekstrakty z roslin i z kwiatów. Ich dzialanie jest trudno wytłumaczalne, ale sprawdzalne. Wiekszość kropli ma niwelować różne stany emocjonalne i psychiczne, takie np. jak niepokój, lęki, pobudzenie, depresję, itp. ale niektóre też pomagaja czlowiekowi cos sobie uswiadomic, np.
Trudno w to uwierzyc , ale bralam przez 5 miesięcy na rózne stany emocjonalne taką mieszankę i zauważylam bardzo dużą poprawę. Włącznie ze zmianą postrzegania niektórych rzeczy. Dzialają np. na odwagę, pewność siebie. Polecam!

Krople zrobiły na mnie takie wrażenie, że sama zamierzam ukończyć szkolenie z tych kropli, więc byc może niedługo będe mogla komus cos doradzic na forum.
Oczywiście po wypróbowaniu na Lili.

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 15:21

hmmm, zaciekawilas mnie. mozna gdzies cos wiecej o tym przeczytac. znalazlam strone w sieci, ale nie bardzo rozumiem. kazdy sobie sam wybiera kropelki - zakladajac, ze wie na co mu maja pomoc?
jestem strasznie sceptyczna do takich wynalazkow, wiec wybacz dopytywanie.

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto sty 23, 2007 15:26

Tak. Pewnie w necie jest sporo na ten temat. Ja wchodze na strone mojego znajomego z krakowa, ktory jest terapeutą i równiez leczy kroplami.
Strona ma adres:www.drBach.pl. Jest tam krótki opis poszczególnych kropli, można sobie zrobic test, jakich kropli sie potrzebuje. Sa informacje o szkoleniach. w razie potrzeby mozna do niego pisac maile i konsultowac rózne przypadki. Oczywiście mozna też je tam zamówić.

U czlowieka bierze sie 4 x dziennie na język, nie wiem jak zwierzaki.

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 23, 2007 15:35

aha, dzieki, poczytam :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Wto sty 23, 2007 15:50

Tu na forum też jest wątek o kroplach Bacha:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39 ... ople+bacha
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro sty 24, 2007 10:08

jak tam Pani i Lili sie maja? za mna nieprzespana noc, bo Kicia zrzucala ksiazki. moze jednak pomysle o kroplach na uspokojenie albo przelamanie niecheci :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro sty 24, 2007 16:56

U mnie jakis foch był bo nie spala z nami.... może to i lepiej, wyspalam sie przynajmniej :lol:
Od wczoraj to jest grzeczny kotek, chyba zrozumiala że zaczynam ją wychowywać i nie odpuszczę... Zaczelam ja glaskać tylko gdy przyjdzie do mnie na wolanie.... I juz kilka razy przyszla. Mniej tez łobuzowala sie...

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 24, 2007 17:28

chyba nam sie w takim razie wymiennie dziewczyny zachowuja. ja dzis rano mialam drapaczke i gryzaczke zamiast kota :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro sty 24, 2007 20:04

Lili natomiast od kilku dni mi pomiałkuje żałosnie nad ranem... nie wiem o co chodzi, czy to mialki o to, że my jeszcze spimy??Ale chyba nie, bo np. teraz kiedy jestem w domu siedzi w łazience i miauczy. myslalam, że domaga sie posprzatania kuwety, ale po wyrzucenu zawartości nadal miauczy.

O co Ci chodzi kobieto??

Margott32

 
Posty: 439
Od: Pt gru 29, 2006 19:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 24, 2007 20:45

Haha moja Lili też tak pomiaukuje, siedzi na kuwecie (na dachu), posprzątanie niczego nie zmienia. Jeszcze nie doszłam o co jej chodzi..

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 140 gości