Lidiya - jestes wielka
A co dalszej opieki nad kocurkiem - wszystko zalezy od tego jakiego to rodzaju sa obrazenia i jakiego leczenia wymagaja - czy kot zostanie zadrutowany czy bedzie w gipsie.
Moj wet pokazywal mi zdjecia kota ktory po powaznym wypadku mial miednice w wielu kawalkach, z odlamkami. Tak go zadrutowal - majac do dyspozycji jedynie jedno zdjecie RTG i wlasne zmysly - ze kot po przebudzeniu sie z narkozy.... samodzielnie biegal

A kolejne zdjecie pokazalo ze wszystkie kosci zostaly ladnie poskladane i sie slicznie zrastaja.
I nie bylo potrzeby unieruchomiania go - jedynie chodzil w kolnierzu zeby sobie jednak sporej ilosci ran nie pouszkadzal.
Jednak w przypadku tego Twojego kocurka pewnie trzeba bedzie go unieruchomic - fajna by byla pewnie taka klatka wystawowa... Tak zeby mogl sie swobodnie czuc, ale zeby nie mogl za wiele chodzic.
Jednak mysle ze ostateczne zalecenia dostaniesz od wetow operujacych - oni najlepiej beda wiedzieli w jakim stanie jest kot, co zrobili i jak nalezy go dalej poprowadzic.
Bedzie dobrze!
Mial kocurek szczescie ze sie nim zajeliscie...