Dzieki, dziewczyny,
wyniki krwi beda dopiero jutro, w tym szale leczenia zapalenia pluc i znajac zachowania Rezedy przy zabiegach chyba zgodnie wyparlismy mozliwosc, ze cos innego sie moglo przyplatac i bedziemy musieli trzymac ja do pobierania... aaaaa
podstawa do podejrzen jest bladosc wielka sluzowek, zle reagowanie na leki, przedluzajace sie chorowanie, chudosc wielka i intuicja.
Pani Degorska uczy na weterynarii i wiem, ze jest swietnym wetem.
Ale dzis Rezedzie udalo sie pania dr zaskoczyc, lojalnie uprzedzalam od poczatku ze to trudny pacjent.
Pani dr dlugo przekonywala mnie, ze poradzi sobie po dobroci.
hehe
Zakonczylysmy z kotem, ktory mial lebek w rekawie golfa, byl owiniety w sweter i recznik, trzymany przeze mnie w rekawicach ogrodowych a pani dr i tak miala gumowe rekawice w strzepach.
No i kolejna Pani Wet przyjela nas i zakroplowowala bezplatnie.
Ja mam chyba jakas swieta krucjate wyleczenia tej kotki w oczach, niesamowicie wielu ludzi pomaga nam bo tak i juz.
Bardzo im za to jestem wdzieczna, jutro bede mogla normalnie zaplacic na Gagarina za badanie krwi.
eh.
a jutro musze pedem szukac gourmeta pasztetu jakiegos, bo to raczyla dzis zjesc troszke, a kawalki mieska nie wchodza...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.