Dieselek-zapalenie żołądka, polip?-znowu???:(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 04, 2006 22:18

Oczywiście, ja wiem że on potrzebuje czasu...tylko juz mam schizę czy nam się coś nowego nie przypałętało...sporo tego było ostatnio...tak, masz rację, czas wyluzować :)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon gru 04, 2006 22:19

A zauważyłaś połączenie między podawaniem antybiotyku na pierwotniaki a ustaniem biegunki?
Bo może na stan Dieselka mocny wpływ miały pierwotniaki? On miał badanie w tym kierunku robione? Czy tylko robale?
Jeśli dajesz mu przeciwpierwotniakowy antybiotyk, to koniecznie dawaj mu probiotyk, w sporej dawce. Te antybiotyki są dość silne.
Bardzo się cieszę, że sytuacja się normuje :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 04, 2006 22:23

dokladnie myśle to samo co agacior_ek,może musi nabrać siły ,masz na niego oko i zapewno zauważysz każdą zmiane,jesteś :aniolek: a kociak farciarz :lol: zdrówka mu życze i prosze o delikatne wymizianie umeczonego żarłoczka :wink: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 05, 2006 23:21

Nio...to chyba wychodzimy na prostą...dzis dostałam w pracy telefon od ojca który koniecznie chciał sie podzielić radosna nowiną, że...Dieselek sie bawi!!! Biega, szaleje, z piłeczką, bez piłeczki, z psem... :dance:
Kupale twarde, aż za twarde, ale produkowane do kuwety:) Nie zapomniał że to tam się załatwia takie sprawy:)Juz rano wiedziałam że nastąpił przełom, kiedy maluch przyszedł się przytulic i położył mi się na szyi, gdzie rozkosznie mrucząc usnął...
Dzis co prawda kupka troche luźniejsza, bo moja mama chcąc go dodatkowo nawodnić dawała mu trochę rozrzedzone jedzono...ale zaraz dowalimy taninki, lakcidu, damy gęściejsze i będzie ok:)
Oczko wróciło do stanu pierwotnego...ale jest...nie wiem gdzie było jego oko jak go nie było... 8O -przecież widziałam resztki płaskiej rogówki na dnie oczodołu! :?: Ranka goi sie ładnie...coraz mniejsza...Boże...w końcu moge normalnie pracowac...a maluszek własnie śpi mi na kolanach:D
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto gru 05, 2006 23:26

Tadam! :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 05, 2006 23:31

No, nareszcie :D
Mam nadzieję, że Dieselek wraca z dalekiej podróży do normalnego życia już na stałe.
A kciuki potrzymam jeszcze, a co? :wink:
:ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 05, 2006 23:38

super wieści :D
Czekamy na kolejne :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 06, 2006 0:05

Ewik, cały czas śledzę wątek. Tak się bałam, nie wiedziałam co tu mądrego napisać. Teraz musze napisać, że cieszę się prze prze przeogromnie, że jest poprawa :D
Jak dobrze, że maluszek ma Ciebie, bardzo dzielnie o niego walczysz :king:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro gru 06, 2006 0:10

Ewik, on Ci jeszcze wszystko zdąży wynagrodzić to co się namartwiłaś przez niego, już za chwilę będziesz miała dosyć jego kocich szleństw i rozrabiania, ale tyko dzięki swojej determinacji tego doczekasz WIELKA KOBIETO. Dalej kciuki!!!! (ogonki i pazurki też :-) ) aż do całkowitego wyzdrowienia
Obrazek

andorka

 
Posty: 13705
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 07, 2006 1:57

Halo, halo....?
I co tam dobrego (rzecz jasna) ??
salma75
 

Post » Czw gru 07, 2006 10:29

Ewik, aż się popłakałam ze wzruszenia, czytając nowe wieści o Dieselku :D.
Bardzo się cieszę, że mały dochodzi do siebie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 07, 2006 10:34

Bardzo się cieszę, oby Dieselek zdrowiał błyskawicznie!

Proszę o dokumentację foto powracania do zdrowia, proszę też o spisywanie wspomnień - przecież to będzie łabędziątko jak malowanie, koniecznie trzeba go w wątku umieścić i w magazynie KOT opisać :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 07, 2006 11:44

Właśnie skończyłam czytać cały wątek. Jestem pełna podziwu dla Was obojga - dla Ciebie Ewik za Twoją wytrwałość i stalowe nerwy ( ja na Twoim miejscu już dawno bym zwariowała :oops: ) i dla Dieselka za jego niesamowitą wolę życia, walki o życie i zdrowie - jest wspaniały kiciulkiem, który zasługuje na to co naj,naj,najlepsze!!!
Trzymam mocno kciuki!!! :ok:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw gru 07, 2006 19:15

Dieselek czuje sie dobrze:) Przez weekend mieliśmy lekkie rozwolnienie, bo nie było intestinala i dostał Hillsa, a ja idiotka zapomniałam że po Hillsie dostaje paćków... :twisted: Dzis juz ok, maluch robi kilometrowe kupy zawijane po kilka razy 8) - nie bardzo wie jaka pozycje przy tym obrać ...i straszne bąki puszcza :lol: Bawi się, zaczepia, wczoraj zostawił na mojej rece pierwsze ślady kocich pazurków:) Bawi się również z moja sunia która pokochała go miłościa pierwszą...z chęcią by go umyła :lol:
Dieselek jest wybitnie kotem mocno nakolankowym...cały czas towarzyszy mi przy kompie, leży sobie na ręczniczku i mruli :) W nocy oczywiscie śpi ze mną...Dzisiaj tylko się zmartwiłyśmy po zauważyłyśmy że maluch przekrzywia główkę na bok...pierwsza myśl, że cos z okiem...może jelita...ale tak poza tym przeciez chodzi, biega i jest normalnie aktywny...i chyba wiem...jego ciagna strupki na grzbiecie...co prawda nie ma ich tak dużo jak poprzednio, ale sa dwa na skraju dużej rany i jeden sterczący na jednej małej...tego sterczacego oderwałam...kocio od razu sie wyprostował...ale dalej cos nie halo...ja sama nie mam odwagi usuwac tych martwych tkanek, jutro chyba wizyta higieniczna u weta...a ta biedna skórke wokół, taka zmacerowaną i wysuszona smaruję linomagiem ( sudokrem jest fe...wkurza Dieselka, może piecze...?)...kocio cały szczęsliwy...a skórka robi się mięciutka i elastyczna:)
I wygląda jak mały kangurek, bo przeciez tylna częsc ciała cała wyłysiała..nóżki, pośladki, ogonek...wszystko wyliniałe, więc jak chodzi to wydaje sie że ma tylne nogi dłuższe:)
Jano, oczywiscie, że Dieselek znajdzie sie na łabądkach! Dokumentacja fotograficzna się robi:)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 07, 2006 19:33

Jakie dobre wieści! Tak trzymać!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 72 gości