Karol w nowym domu budzi tylko i wyłacznie zachwyty
No a czego można było się spodziewać po tak doskonałym kocie?
Teraz, moi drodzy, prosze się bić o Zorżetkę, moge powiedzieć, ze już nadszedł na nia aczas. Oko wyleczone, panna fajna i wesoła, jutro ją szczepię.
Brombka przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie- meganakolankowa, i daje zrobić ze sobą wszystko- Lulek nosi ją na rekach cały czas, a ona przyjmuje to z błogostanem na obliczu
Brombka przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie- meganakolankowa, i daje zrobić ze sobą wszystko- Lulek nosi ją na rekach cały czas, a ona przyjmuje to z błogostanem na obliczu Smile
Moja Misia taka była - jak sobie o niej przypomnę to jest mi ogromnie smutno ( ta kotka musi trafić do mega kochającego domku- i za to trzymam kciuki
Umówiłam sie z fajnymi ludźmi na adopcję Żorżetty. Wszystko tak jak chciałam, nawet dom bez dzieci, bo wiem, ze akurat ona za dziećmi przepadać nie będzie.
Mam nadzieję, ze się uda. To trudniejsza adopcja, bo Georgetta jest płochliwa, dom o tym wie, ale sami rozumiecie, czesto wyobrażenie, a rzeczywistość to dwie rózne sprawy, więc róznie może być.
Uspokoje się dopiero, jak tam pojedzie i po tygodniu entuzjastycznych maili Mam nadzieję, że się uda.
Żorżecie życzę cudnego domku. I nie dziwię sie, że Karol tak szybciutko Ci 'zszedł' ze stanu - ten chłopak ma coś w sobie. Nawet patrząc na zdjęcie chciałoby się go wziąć na ręce i przytulić.
Żorżetta dziś po raz pierwszy przespała całą noc na mojej poduszce.
Naprawdę zrobiła spore postępy w porównaniu do tego, jaka była na początku.
Dom wie, ze koteczka jest niesmiała, ze na początku będzie sie bardzo bac, ale jest nastawiony pozytywnie.'
Dziś Żorżetta jedzie, a ja się strasznie denerwuję.