Blue dzięki stokrotne za podzielenie sie doświadczeniem <uscisk>
korzystam i relacje z kotem mi się poprawiają:D:D:
Dominik gryzł mnie, bo za każdym razem jak go głaskałam robilam mu "masaż" i to mu się źle kojarzyło. Masaż był szalenie nieprofesjonalny. Teraz zauważam zmiany w jego zachowaniu. Powiedzcie mi czy koty pokazują brzuszki jak psy?? Wydawało mi się to niedopuszczalne, bo przecież koty są takie niezalezne. A tu patrzcie: przekręcam sobie Dominika na kolankach na brzuszek albo on sam to robi i się po brzuszku głaszczemy

w tej pozycji masuje mu też te miejsca gdzie u nas sa scięgna achillesa i tylko mruczy. Dzis nawet w czasie masażu przeciągnął sobie te łapki i poduszeczki same mu się rozprostowały !!

Normalnie jestem rozanielona

Wiem, że to duzo czasu zajmie, ale jestem coraz bardziej pewna, że damy radę
kołdrę zmienilismy na taką nie pierzową - tamta była z piór i może mu pachniała ptactwem? ...grom wiem, ale dziala i nie siusia !!
Co więcej! dziś pierwszy raz jesteśmy wszyscy razem z psem!! cały dzień.Moja suka odwiedziła nas dziś. Bałam się tego wspólnego przebywania, bo to mógł byc pies, który go skrzywdził..więc uraz jakiś czy coś...a tu prosze pańswta... patrzę na nich wspólnie leża na kanapie

:D co prawda w odległości metra,ale biore to za dobrą monetę. wczesniej obchodzili się nieufnie, Dominik fukał, potem bawić się chciał, suka warczała. A teraz prosze!! razem przeciągaja sie na kapnapie chi chi
Zastanawiamy się nad tym czy nie byłoby dobrym pomysłem zadbac o towarzystwo młodego, a jednocześnie przygarnąc jakąś kocią istotkę, która tylko na to czeka. Jak czytałam na formu, to piszecie tylko o pozytywach dwóch kotów pod jednym dachem. Czy są jakies negatywy (pomijam podrapane meble, bo to akurat nie ma znaczenia), chodzi mi też o zdrowie Dominika. Nie wiem czy to mogłoby miec negatywny wpływ na jego rehabilitację? Może ktos z kotołaczym doswiadczeniem coś wie?