
U nas słooodko. Panny bosskie, ale jeszcze musimy popracować nad jelitami, w życiu tak szybko kuwet nie sprzątałam po użyciu jak teraz.
Aleba namówiła swojego Tz na bycie Transportem do Katowic w sobotę rano, niestety nie wiadomo jeszcze, czy Tina-Tigra będzie mogła odebrac kota. A bez tego nie wyślę.
Żeby zareklamować Rezedę napiszę, że wychowałam potwora. Taka była nieśmiała na początku i chciałam ją zachęcić, że ludzie to fajni są no i teraz mam kota naludzkiego, nawet jak myję zęby to mam sowę na ramieniu. SŁODYCZ.
Niestety, jako że forumowe domki się nie pchają chyba ją na allegro trzeba będzie pokazać
